
Duda odpowiada Tuskowi ws. Bąkiewicza. Ujawnił jego “wyczyny”
16 lipca 2025 | Warszawa
W atmosferze narastającego napięcia politycznego prezydent Andrzej Duda odpowiedział na głośne oskarżenia Donalda Tuska dotyczące Roberta Bąkiewicza – kontrowersyjnego działacza narodowego, byłego lidera Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Duda postanowił nie tylko odnieść się do zarzutów, ale również ujawnił szereg informacji o przeszłości i działalności Bąkiewicza, które dotąd nie były powszechnie znane opinii publicznej.
Odpowiedź z Pałacu Prezydenckiego
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda zaskoczył dziennikarzy, wychodząc poza przygotowane oświadczenie. – „Jeżeli ktoś dzisiaj mówi o Robercie Bąkiewiczu jako o zagrożeniu dla demokracji, powinien najpierw zadać sobie pytanie: kto go wyniósł na scenę publiczną? Kto dał mu środki, wsparcie i legitymizację? To nie była moja inicjatywa” – powiedział prezydent, spoglądając wymownie na zebranych przedstawicieli mediów.
Kulisy współpracy i konflikty
Andrzej Duda przyznał, że znał Roberta Bąkiewicza od lat i że wielokrotnie spotykał się z nim podczas oficjalnych uroczystości, m.in. 11 listopada. – „Bąkiewicz był przez długi czas traktowany przez wielu jako gwarant patriotycznego przekazu. Ale z biegiem lat zaczął odchodzić od tych wartości. Informacje, które trafiały do mnie, były niepokojące” – powiedział prezydent.
Wśród ujawnionych przez Dudę „wyczynów” Bąkiewicza znalazły się doniesienia o wewnętrznych nadużyciach finansowych w organizacji, próbach zastraszania członków zarządu oraz o rzekomym współdziałaniu z osobami powiązanymi z radykalnymi środowiskami zagranicznymi. Prezydent zastrzegł jednak, że wszelkie dowody zostały przekazane odpowiednim służbom i że on sam nie miał uprawnień do prowadzenia dochodzeń.
Tusk reaguje: “To hipokryzja”
Na odpowiedź Donalda Tuska nie trzeba było długo czekać. Lider Platformy Obywatelskiej i były premier skomentował słowa prezydenta w mediach społecznościowych: – „Prezydent Duda odwraca kota ogonem. To jego podpis znajdował się pod ustawami wspierającymi organizacje skrajne. Dziś chce się odciąć, jakby nie pamiętał, komu wręczał ordery” – napisał Tusk na portalu X.
Co dalej z Bąkiewiczem?
Robert Bąkiewicz nie odniósł się jeszcze bezpośrednio do słów prezydenta, jednak jego współpracownicy zapowiedzieli konferencję prasową na środę. W kręgach narodowych mówi się o „polowaniu na patriotów” i próbie zniszczenia środowisk konserwatywnych przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi.
Tymczasem sejmowa komisja ds. finansowania organizacji pozarządowych zapowiedziała, że jeszcze w lipcu przedstawi raport dotyczący funduszy przekazywanych stowarzyszeniom patriotycznym w latach 2019–2023, w tym także Marszowi Niepodległości.
Komentarze ekspertów
– „To, co robi prezydent, można odczytywać jako próbę odcięcia się od najbardziej kontrowersyjnych postaci obozu narodowo-konserwatywnego. Problem w tym, że robi to bardzo późno” – ocenił dr Tomasz Kozłowski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Z kolei prof. Anna Grzywacz z Instytutu Spraw Społecznych zauważyła, że „afera Bąkiewicza” może być początkiem większego procesu rozliczeń na prawicy: – „To nie jest tylko spór personalny. To sygnał, że pewien model polityki, oparty na radykalizmie i agresji symbolicznej, może odchodzić do lamusa”.
Opinia publiczna podzielona
W sondażu przeprowadzonym przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” 48% respondentów popiera stanowisko prezydenta Dudy, 37% zgadza się z oceną Donalda Tuska, a 15% nie ma zdania. Wśród wyborców młodych (18–29 lat) przewagę ma jednak Tusk – aż 54% uznało jego komentarze za „trafne i konieczne”.
Podsumowanie
Spór o Roberta Bąkiewicza to kolejny rozdział w trwającym od miesięcy konflikcie między obozem prezydenckim a Platformą Obywatelską. Ujawnione informacje mogą zachwiać poparciem dla środowisk narodowych, które jeszcze kilka lat temu miały silną pozycję w debacie publicznej. Tymczasem przed wyborami polityczne rozliczenia przybierają na sile, a opinia publiczna oczekuje konkretów – nie tylko słownych przepychanek.
—