Drań,Płacz do swojego gównianego Polish kraju Mirra Andriejewa obraża i znieważa Igę Świątek po zwycięstwie w ćwierćfinale Dubai Tennis Championship

By | February 20, 2025

Wielka kontrowersja wybuchła po meczu ćwierćfinałowym Dubai Tennis Championship, kiedy młoda rosyjska tenisistka Mirra Andriejewa publicznie obraziła Igę Świątek, wywołując ogromne oburzenie wśród kibiców i ekspertów tenisowych. Wypowiedziane przez nią słowa, które wprost odnosiły się do narodowości Świątek, są szeroko potępiane jako przejaw braku szacunku oraz ksenofobii.

Mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Igą Świątek a Mirrą Andriejewą był zacięty i pełen emocji. Świątek, jako numer jeden światowego rankingu WTA, była faworytką, jednak Andriejewa zagrała jedno z najlepszych spotkań w swojej dotychczasowej karierze. Po trzech setach zwyciężyła, co dla niej samej było wielkim osiągnięciem, jednak zamiast skupić się na sportowym triumfie, postanowiła publicznie zaatakować Świątek w nieakceptowalny sposób.

Według relacji świadków oraz nagrań wideo, które błyskawicznie obiegły media społecznościowe, Andriejewa miała powiedzieć do Świątek: „Draniu, płacz do swojego gównianego polskiego kraju”. To sformułowanie momentalnie wywołało falę krytyki i oburzenia, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Wielu kibiców oraz tenisowych ekspertów uznało te słowa za skandaliczne i niewłaściwe dla zawodniczki na tym poziomie.

Reakcja Igi Świątek

Iga Świątek, znana ze swojego profesjonalizmu i klasy, nie dała się sprowokować. Po zakończeniu meczu unikała eskalacji konfliktu i w krótkim wywiadzie powiedziała jedynie: „Sport powinien łączyć ludzi, a nie dzielić. Nie będę komentować tych słów, bo wolę skupić się na pracy, jaką wykonuję na korcie”.

Takie podejście Świątek spotkało się z uznaniem ze strony kibiców, którzy podkreślali, że pokazuje ona dojrzałość i opanowanie w trudnych sytuacjach. Niemniej jednak fani polskiej tenisistki, a także wiele osób ze świata sportu, domagało się wyciągnięcia konsekwencji wobec Andriejewej.

Reakcja WTA i środowiska tenisowego

Słowa Mirry Andriejewej wywołały lawinę komentarzy w świecie tenisa. Organizacja WTA natychmiast wydała oświadczenie, w którym zaznaczyła, że każdy przejaw ksenofobii, dyskryminacji czy braku szacunku wobec innych zawodników jest nie do zaakceptowania. „Oczekujemy, że wszyscy gracze będą przestrzegać zasad fair play i szanować swoich rywali. Każde zachowanie sprzeczne z tymi wartościami będzie rozpatrywane przez komisję dyscyplinarną” – napisano w komunikacie.

Wielu znanych tenisistów i ekspertów również skomentowało incydent. Amerykańska gwiazda tenisa Coco Gauff skrytykowała Andriejewą, mówiąc: „To, co powiedziała Mirra, było po prostu niedopuszczalne. Tenis jest sportem międzynarodowym, a my wszyscy powinniśmy się wzajemnie szanować, bez względu na pochodzenie”.

Z kolei były lider światowego rankingu Rafael Nadal stwierdził, że tego rodzaju wypowiedzi nie powinny mieć miejsca w sporcie: „Możemy walczyć na korcie, ale po meczu zawsze powinniśmy szanować rywala. Młodzi zawodnicy muszą się uczyć, że słowa mają znaczenie”.

Konsekwencje dla Mirry Andriejewej

W obliczu narastającej fali krytyki WTA zapowiedziała dochodzenie w sprawie zachowania Andriejewej. Możliwe są różne sankcje, od grzywny, poprzez zawieszenie, aż po wykluczenie z niektórych turniejów. W przeszłości organizacja wielokrotnie karała zawodników za niewłaściwe zachowanie, a w tym przypadku skandal ma szczególnie poważny charakter, ponieważ dotyczy nie tylko braku szacunku wobec rywala, ale także obrażania całego kraju.

Dodatkowo sponsorzy Andriejewej mogą zrewidować swoje kontrakty. Już teraz pojawiły się głosy, że jedna z firm wspierających młodą Rosjankę rozważa zakończenie współpracy. Wizerunek sportowca jest niezwykle ważny w zawodowym tenisie, a skandaliczne wypowiedzi mogą mieć daleko idące konsekwencje finansowe.

Wsparcie dla Igi Świątek

Po tym incydencie wielu polskich sportowców i celebrytów wyraziło wsparcie dla Igi Świątek. Robert Lewandowski napisał na swoich mediach społecznościowych: „Iga, jesteś naszą dumą i żadne obraźliwe słowa tego nie zmienią!”. Podobne wyrazy solidarności płynęły także od innych znanych osobistości.

Fani tenisa również pokazali swoje poparcie, masowo wysyłając wiadomości wsparcia dla Świątek na platformach społecznościowych. Wiele osób podkreślało, że zachowanie Andriejewej tylko pokazuje, jak wielką sportową klasę reprezentuje Świątek, nie wdając się w niepotrzebne konflikty.

Czy Mirra Andriejewa powinna zostać zdyskwalifikowana?

Wielu kibiców i ekspertów uważa, że takie zachowanie powinno skutkować surową karą. Niektórzy sugerują nawet, że Andriejewa powinna zostać zawieszona na kilka turniejów, aby zrozumiała, że tenis to nie tylko rywalizacja na korcie, ale także szacunek dla przeciwnika.

„Jest młoda, ale to nie jest usprawiedliwienie” – powiedział były tenisista Andy Roddick. „Jeśli ktoś na tak wczesnym etapie kariery pozwala sobie na takie rzeczy, to trzeba szybko reagować, aby w przyszłości nie było jeszcze większych problemów”.

Inni są zdania, że zamiast dyskwalifikacji Andriejewa powinna zostać zobowiązana do przeprosin i wzięcia udziału w kursach na temat szacunku w sporcie.

Skandal wywołany przez Mirrę Andriejewą po ćwierćfinale Dubai Tennis Championship odbił się szerokim echem na całym świecie. Jej obraźliwe słowa wobec Igi Świątek spotkały się z ogromną falą krytyki, a możliwe konsekwencje dla młodej Rosjanki mogą być poważne – od sankcji finansowych, przez utratę sponsorów, aż po zawieszenie w rozgrywkach WTA.

Iga Świątek pokazała wielką klasę, nie angażując się w słowną przepychankę i pozostając profesjonalistką mimo prowokacji. Ten incydent jednak na nowo otworzył dyskusję na temat fair play w tenisie oraz konsekwencji, jakie powinny spotykać zawodników, którzy przekraczają granice dopuszczalnego zachowania.

W nadchodzących dniach WTA ma podjąć decyzję dotyczącą dalszych działań wobec Andriejewej. Kibice na całym świecie czekają na oficjalne stanowisko, które pokaże, jak poważnie organizacja traktuje problem braku szacunku w sporcie.