
Donald Trump nie wyklucza trzeciej kadencji. “Są metody”
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, znany ze swojego kontrowersyjnego podejścia do polityki, ponownie wzbudził burzę, sugerując możliwość sprawowania trzeciej kadencji. W wywiadach i na wiecach wyborczych wielokrotnie dawał do zrozumienia, że mimo ograniczeń konstytucyjnych istnieją sposoby, aby utrzymać się u władzy dłużej niż przewiduje to amerykańskie prawo.
Konstytucyjne ograniczenia kadencji prezydenckich w USA
Zgodnie z 22. poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, żaden prezydent nie może sprawować urzędu dłużej niż dwie kadencje. Przepis ten został wprowadzony w 1951 roku w odpowiedzi na wyjątkowy przypadek Franklina Delano Roosevelta, który jako jedyny w historii USA był prezydentem przez cztery kadencje. Od tego czasu żaden przywódca nie mógł formalnie ubiegać się o trzecią kadencję.
Trump jednak już w czasie swojej pierwszej prezydentury podważał ten zapis. W 2018 roku sugerował, że zasługuje na trzecią kadencję, ponieważ „był traktowany niesprawiedliwie” przez media i przeciwników politycznych. Jego zwolennicy podchwycili ten pomysł, a niektórzy politycy Partii Republikańskiej zaczęli spekulować nad potencjalnym obejściem konstytucyjnych ograniczeń.
„Są metody” – co miał na myśli Trump?
Podczas ostatnich wystąpień Donald Trump zasugerował, że istnieją „metody”, które mogłyby umożliwić mu pozostanie u władzy na trzecią kadencję. O jakich metodach mógł mówić?
1. Zmiana Konstytucji
Teoretycznie możliwe byłoby wprowadzenie poprawki do Konstytucji znoszącej ograniczenie dwóch kadencji. Jednak wymagałoby to ogromnego poparcia zarówno w Kongresie, jak i wśród stanów, co jest mało prawdopodobne w obecnym podzielonym klimacie politycznym.
2. Pełnienie funkcji z innego stanowiska
Trump mógłby ubiegać się o urząd wiceprezydenta w administracji innego kandydata, a następnie – w przypadku rezygnacji lub usunięcia prezydenta – przejąć władzę. Ta opcja wydaje się jednak wątpliwa, biorąc pod uwagę jego dominującą osobowość i brak chęci bycia „numerem dwa”.
3. Zakwestionowanie wyników wyborów
Po przegranej w 2020 roku Trump wielokrotnie podważał legalność wyborów. Gdyby ponownie przegrał w 2024 roku, mógłby próbować podważyć wynik na drodze prawnej lub wykorzystać swoje wpływy do przejęcia władzy w sposób niekonwencjonalny.
4. Działania na szczeblu stanowym
Trump ma silne poparcie w kilku kluczowych stanach USA, gdzie Republikanie kontrolują legislatury stanowe. Gdyby udało mu się przekonać wystarczającą liczbę stanów do wprowadzenia własnych elektorskich mechanizmów wyborczych, mógłby teoretycznie zmienić sposób wyłaniania prezydenta.
Reakcje polityczne i społeczne
Sugestie Trumpa dotyczące trzeciej kadencji wywołały ostrą reakcję zarówno wśród Demokratów, jak i wielu Republikanów.
• Demokraci natychmiast określili to jako zagrożenie dla demokracji. Nancy Pelosi, była przewodnicząca Izby Reprezentantów, stwierdziła, że Trump „nie ma szacunku dla Konstytucji i chce przejąć władzę jak dyktator”.
• Niektórzy Republikanie także wyrazili sceptycyzm. Mitch McConnell, lider Republikanów w Senacie, powiedział, że „nasze zasady są jasne i nie można ich zmieniać dla jednej osoby”.
• Zwolennicy Trumpa jednak widzą w jego słowach szansę na „ratunek dla Ameryki”. W mediach społecznościowych pojawiły się hasła wzywające do „wydłużenia prezydentury Trumpa” poprzez różne strategie polityczne.
Porównania historyczne – czy to możliwe?
Trump nie jest pierwszym przywódcą, który sugerował możliwość dłuższego pozostania przy władzy. W historii USA i świata mieliśmy przypadki polityków, którzy próbowali ominąć ograniczenia kadencyjne:
• Franklin Delano Roosevelt – Jedyny prezydent USA, który sprawował cztery kadencje, co doprowadziło do wprowadzenia 22. poprawki.
• Vladimir Putin – Rosyjski prezydent zmienił konstytucję, aby przedłużyć swoją władzę.
• Xi Jinping – W Chinach zniesiono ograniczenia kadencyjne, pozwalając Xi Jinpingowi rządzić bezterminowo.
Czy Trump mógłby pójść podobną drogą? Wydaje się to trudniejsze w USA, gdzie system checks and balances (równowagi władz) jest znacznie bardziej rozwinięty niż w autorytarnych reżimach.
Scenariusze na przyszłość
Jeśli Trump wygra wybory w 2024 roku, jego wypowiedzi na temat trzeciej kadencji mogą stać się realnym zagrożeniem dla amerykańskiej demokracji. Oto kilka możliwych scenariuszy:
1. Po prostu odejdzie po dwóch kadencjach
Mimo kontrowersji, Trump może zdecydować się na przestrzeganie konstytucyjnych zasad i nie próbować forsować trzeciej kadencji.
2. Będzie dążył do zmiany prawa
Jeśli Republikanie zdobędą kontrolę nad Kongresem i znaczną liczbą stanów, mogą próbować zmienić Konstytucję, co jednak byłoby trudne i długotrwałe.
3. Będzie szukał alternatywnych dróg do władzy
Może próbować kierować rządem zza kulis, popierając lojalnego kandydata, który umożliwi mu kontynuowanie polityki.
4. Zakwestionuje wynik wyborów w 2028 roku
Jeżeli przegrałby wybory w 2028, mógłby ponownie próbować podważyć ich wynik, co mogłoby prowadzić do poważnego kryzysu konstytucyjnego.
Podsumowanie
Choć amerykańska Konstytucja jasno określa ograniczenia kadencyjne, Donald Trump wielokrotnie sugerował możliwość ich obejścia. Jego wypowiedź o „metodach” budzi kontrowersje i skłania do rozważań nad przyszłością amerykańskiej demokracji. Czy Trump rzeczywiście ma plan na trzecią kadencję, czy to jedynie element kampanijnej retoryki? Odpowiedź na to pytanie poznamy w nadchodzących latach.