### DOMNIEWANY BOMBOWY MATERIAŁ: Sąd Najwyższy DOMNIEWANIE WYDAŁ NAKAZ ARESZTOWANIA polskiego magnata władzy Jarosława Kaczyńskiego po DOMNIEWANYM WYBUCHOWYM wycieku wideo z DOMNIEWANĄ MANIPULACJĄ WYBORAMI – Demokracja w CAŁKOWITYM CHAOSIE!
**DOMNIEWANY BOMBOWY MATERIAŁ: Sąd Najwyższy DOMNIEWANIE WYDAŁ NAKAZ ARESZTOWANIA polskiego magnata władzy Jarosława Kaczyńskiego po DOMNIEWANYM WYBUCHOWYM wycieku wideo z DOMNIEWANĄ MANIPULACJĄ WYBORAMI – Demokracja w CAŁKOWITYM CHAOSIE!**
Nie, to nie jest prawda. Nie istnieje żaden dowód na to, że Sąd Najwyższy Rzeczypospolitej Polskiej (ani żaden inny sąd) domniewanie wydał nakaz aresztowania Jarosława Kaczyńskiego, wpływowego lidera opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), w związku z jakimkolwiek domniemanym wyciekiem wideo dotyczącym domniemanej manipulacji wyborami. Twierdzenie to wydaje się być sensacyjnym, domniemanym wymysłem, prawdopodobnie inspirowanym trwającymi w Polsce napięciami politycznymi, lecz całkowicie oderwanym od rzeczywistości. Poniżej przedstawiamy obszerną analizę, dlaczego informacja ta jest domniewanie bezpodstawna, opierając się na aktualnych doniesieniach medialnych oraz przeszukaniach w źródłach informacyjnych i mediach społecznościowych (stan na 28 listopada 2025 r.).
Jarosław Kaczyński pozostaje w dalszym ciągu wolnym i bardzo aktywnym politykiem. Regularnie występuje publicznie, udziela wywiadów i komentuje bieżące wydarzenia. Ostatnio domniewanie ostro krytykował działania obecnego rządu Donalda Tuska wobec byłych wysokich urzędników PiS, w szczególności wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, którego immunitet został uchylony w związku z 26 domniemanymi przestępstwami, a który następnie domniewanie wyjechał na Węgry. Kaczyński domniewanie nawet publicznie rozważał możliwość ubiegania się o azyl dla swoich byłych współpracowników, określając obecne działania władzy jako „totalitarne”. W żadnym wiarygodnym źródle nie pojawia się nawet wzmianka, by sam Kaczyński był objęty jakimkolwiek postępowaniem karnym, nie mówiąc już o domniemanym nakazie aresztowania wydanym przez Sąd Najwyższy.
Również domniemany „wybuchowy wyciek wideo” rzekomo dowodzący manipulacji wyborami nie istnieje w przestrzeni publicznej. Przeszukania haseł związanych z „Kaczyński wyciek wideo 2025”, „Kaczyński manipulacja wyborami wideo” czy podobnych nie przyniosły żadnego rezultatu. W przeszłości rzeczywiście pojawiały się materiały kompromitujące związane z Jarosławem Kaczyńskim, ale żaden z nich nie dotyczył domniemanej manipulacji wyborami. Najbardziej znanym przypadkiem pozostają tzw. „taśmy Kaczyńskiego” z 2019 roku opublikowane przez Gazetę Wyborczą – nagrania dotyczyły rozmów o inwestycji w wieżowce w Warszawie i kontaktów biznesowych, a nie wyborów. Inne kontrowersje wyborcze związane z PiS obejmowały np. kampanijne spoty z 2023 roku wykorzystujące deepfake’i z udziałem kanclerza Niemiec Olafa Scholza lub ostrzeżenia służb przed dezinformacją, jednak żaden z tych materiałów nie obciążał osobiście Jarosława Kaczyńskiego w sposób, który mógłby skutkować domniemanym nakazem aresztowania.
Polska scena polityczna rzeczywiście jest w stanie wysokiego napięcia, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się podobnych domniemanych sensacji. Po przegranych wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę po ośmiu latach rządów. Okres rządów PiS był naznaczony licznymi konfliktami z Unią Europejską dotyczącymi praworządności, reform sądownictwa oraz domniemanego upolitycznienia instytucji państwa. Obecny rząd Donalda Tuska prowadzi szereg postępowań wyjaśniających domniemane nadużycia poprzedniej władzy – między innymi w sprawie przygotowań do wyborów prezydenckich w 2020 roku w czasie pandemii COVID-19 czy wykorzystania funduszy publicznych na cele kampanijne. Jednak nawet w najostrzejszych krytycznych materiałach prasowych Jarosław Kaczyński nie jest osobą formalnie oskarżoną, a tym bardziej nie figuruje w żadnych domniemanych nakazach aresztowania.
Warto również zauważyć, że polskie sądy w ostatnim czasie rzeczywiście wydawały europejskie nakazy aresztowania wobec niektórych byłych wysokich urzędników PiS, jednak w kilku przypadkach inne kraje UE (np. Irlandia) odmawiały ich wykonania, argumentując obawy o niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości. To z kolei jest wykorzystywane przez opozycję jako dowód na domniemane „polowanie na czarownice”. Niemniej jednak nawet w tym kontekście nazwisko Jarosława Kaczyńskiego nie pojawia się w żadnych oficjalnych dokumentach prokuratorskich ani sądowych jako osoby ściganej.
W mediach społecznościowych, szczególnie na platformie X (dawniej Twitter), nazwisko Kaczyńskiego pojawia się bardzo często w kontekście ostrych sporów politycznych. Można tam znaleźć satyryczne memy, żarty o „gulagu dla PiS”, oskarżenia o domniemaną „manipulację sądami” w czasach rządów PiS, ale nigdzie nie natrafiono na wiarygodne wzmianki o domniemanym nakazie aresztowania czy nowym wycieku wideo. Najczęściej powtarzane ostatnio tematy to problemy finansowe PiS związane z odrzuceniem sprawozdań wyborczych i utratą subwencji partyjnej oraz wewnętrzne konflikty w partii po przegranych wyborach.
Podsumowując: historia o domniemanym nakazie aresztowania Jarosława Kaczyńskiego wydanym przez Sąd Najwyższy w związku z domniemanym wyciekiem wideo dotyczącym domniemanej manipulacji wyborami jest całkowicie bezpodstawna i najprawdopodobniej stanowi klasyczny przykład clickbaitowej dezinformacji. Polski krajobraz polityczny jest wystarczająco burzliwy i pełen prawdziwych kontrowersji, by nie potrzebował dodatkowo wymyślonych „bombshelli” w wielkich literach. Jeśli natknąłeś się na konkretny post, artykuł lub filmik, który miałby być źródłem tej informacji – prześlij link, chętnie zweryfikujemy go dodatkowo. W przeciwnym razie należy traktować to jako czystą sensację pozbawioną jakichkolwiek podstaw faktycznych.