Turniej Qatar Open 2025 zakończył się dla Igi Świątek w rozczarowujący sposób. Polska tenisistka, która była jedną z faworytek do tytułu, poniosła niespodziewaną porażkę w ćwierćfinale. Jednak to nie sama przegrana stała się głównym tematem dyskusji w świecie tenisa, ale skandaliczne słowa, które po meczu wypowiedziała jej rywalka – Jelena Ostapenko. Łotyszka nie kryła swojej satysfakcji z pokonania Świątek, a jej komentarze wywołały prawdziwą burzę.
—
Porażka Świątek i kontrowersyjna reakcja Ostapenko
Iga Świątek, jako liderka rankingu WTA, przystępowała do turnieju w Doha z wielkimi nadziejami. Polka triumfowała w Qatar Open już trzykrotnie (2022, 2023, 2024), więc wielu kibiców i ekspertów oczekiwało od niej kolejnego sukcesu. Niestety, w ćwierćfinale trafiła na swoją odwieczną rywalkę, Jelenę Ostapenko, która tego dnia rozegrała fenomenalny mecz.
Łotyszka pokonała Świątek w dwóch setach 6:3, 6:1, przerywając imponującą serię Polki w Doha. Sam wynik meczu był już sporym zaskoczeniem, ale to, co wydarzyło się później, zszokowało świat tenisa.
Podczas konferencji prasowej Ostapenko została zapytana o swoje zwycięstwo nad liderką rankingu. Jej odpowiedź była daleka od sportowej klasy i fair play.
– Jestem szczęśliwa, że udało mi się wygrać z kimś takim jak Świątek. Ona myśli, że jest nietykalna, ale dziś udowodniłam, że się myli. Polska powinna przestać robić z niej królową tenisa, bo to zwykła przegrywczyni. Jestem pewna, że znowu będzie płakać do swojego głupiego kraju.
Te słowa wywołały ogromne oburzenie zarówno wśród polskich kibiców, jak i wielu międzynarodowych fanów tenisa. Wypowiedź Ostapenko została uznana za niesportową, obraźliwą i pełną pogardy nie tylko wobec Świątek, ale także wobec Polski.
—
Burza w świecie tenisa – reakcje po skandalicznych słowach Ostapenko
Wypowiedź Łotyszki momentalnie rozeszła się w mediach społecznościowych i wywołała lawinę komentarzy. Kibice byli oburzeni, a wielu ekspertów i byłych tenisistów skrytykowało Ostapenko za brak szacunku wobec rywalki.
Martina Navratilova, legenda kobiecego tenisa, napisała na platformie X (dawniej Twitter):
– Niezależnie od tego, jak bardzo rywalizujemy na korcie, poza nim powinniśmy okazywać sobie szacunek. Ostapenko przekroczyła granicę, to niedopuszczalne.
Chris Evert, 18-krotna mistrzyni wielkoszlemowa, również skomentowała sytuację:
– Znam Igę i wiem, jak ciężko pracuje, by być tam, gdzie jest. Taka pogarda ze strony Ostapenko to cios poniżej pasa.
Wśród polskich komentatorów sportowych zawrzało. Tomasz Wiktorowski, były trener Świątek, nie krył swojej frustracji:
– To brak klasy i szacunku. Sport to rywalizacja, ale nie ma w nim miejsca na takie zachowanie.
Kibice w Polsce i na całym świecie zaczęli domagać się od Ostapenko przeprosin, a niektórzy nawet sugerowali, że WTA powinna ją ukarać za obraźliwe słowa wobec Świątek.
—
Milczenie Świątek i oficjalna reakcja PZT
Sama Iga Świątek nie skomentowała od razu tej sytuacji. Polka znana jest ze swojego profesjonalizmu i raczej unika publicznych konfliktów. Jednak już kilka godzin po meczu pojawiło się oświadczenie Polskiego Związku Tenisowego (PZT), który ostro potępił słowa Ostapenko.
– Jelena Ostapenko przekroczyła wszelkie granice sportowego zachowania. Jesteśmy głęboko rozczarowani jej postawą i domagamy się oficjalnych przeprosin wobec Igi Świątek oraz polskich kibiców. Sport to rywalizacja, ale również szacunek. Takie słowa nie powinny mieć miejsca w profesjonalnym tenisie.
Dopiero następnego dnia Świątek odniosła się do sytuacji na swoim Instagramie.
– Każdy ma prawo do własnej opinii, ale w sporcie powinien panować wzajemny szacunek. Skupiam się na dalszej pracy i kolejnych wyzwaniach.
To krótkie i dyplomatyczne oświadczenie spotkało się z pozytywnym odbiorem kibiców, którzy docenili klasę, jaką wykazała się Świątek w tej trudnej sytuacji.
—
Czy Ostapenko zostanie ukarana? WTA pod presją kibiców
Po burzy medialnej, która rozpętała się po słowach Ostapenko, pojawiły się pytania, czy WTA (Women’s Tennis Association) podejmie jakieś działania wobec Łotyszki.
Niektóre federacje tenisowe mają surowe regulacje dotyczące niesportowego zachowania. W przeszłości zawodnicy byli karani grzywnami, a nawet zawieszeni za obraźliwe komentarze wobec rywali.
Na razie WTA wydała jedynie lakoniczne oświadczenie:
– Jesteśmy świadomi sytuacji i analizujemy jej przebieg. WTA promuje sportową rywalizację w duchu fair play i szacunku.
To jednak nie uspokoiło kibiców, którzy domagają się konkretnych działań. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne głosy, że Ostapenko powinna zostać ukarana finansowo lub nawet czasowo zawieszona.
Niektórzy sugerują także, że Łotyszka powinna zostać zobowiązana do publicznych przeprosin. Jak na razie Ostapenko nie odniosła się do sytuacji i nie wycofała swoich słów.
—
Relacje Świątek i Ostapenko – konflikt narasta od lat
To nie pierwszy raz, kiedy między Świątek a Ostapenko iskrzy. Obie tenisistki miały napięte relacje już wcześniej. Łotyszka jest jedną z niewielu zawodniczek, które mają pozytywny bilans meczów z Polką, co od dawna było tematem rozmów w środowisku tenisowym.
Ostapenko, znana ze swojego wybuchowego temperamentu, już w przeszłości krytykowała Świątek. W 2023 roku, po ich meczu w US Open, narzekała na „przesadną popularność” Polki i sugerowała, że sędziowie faworyzują Świątek.
Z kolei Świątek, choć zawsze pozostawała profesjonalna, kilka razy nie kryła frustracji po porażkach z Ostapenko. W jednym z wywiadów przyznała, że jej styl gry sprawia jej ogromne trudności.
To wszystko sprawia, że napięcie między obiema tenisistkami wydaje się rosnąć z każdym kolejnym pojedynkiem.
Mimo całego zamieszania wokół wypowiedzi Ostapenko, Iga Świątek koncentruje się na kolejnych turniejach. Następnym ważnym celem Polki jest Indian Wells, gdzie będzie chciała zrewanżować się za nieudany występ w Doha.
Czy WTA zdecyduje się na ukaranie Ostapenko? Czy Łotyszka zdecyduje się przeprosić? Jedno jest pewne – skandaliczne słowa Ostapenko na długo pozostaną w pamięci kibiców i wpłyną na przyszłe relacje między obiema tenisistkami.