Aryna Sabalenka uwielbia szybki twardy kort. W niedzielę w Cincinnati powróciła do swojego pierwszego finału na tej nawierzchni od czasu powrotu do gry na Australian Open, w serii występów przypominających zwycięstwo w Melbourne w styczniu.
W swoim najnowszym występie Sabalenka przerwała serię trzech porażek z równo numerem 1 na świecie Igą Świątek, wygrywając 6-3, 6-3. 26-letnia zawodniczka awansowała do swojego pierwszego meczu o tytuł w Lindner Family Tennis Center po trzech wcześniejszych porażkach w półfinałach.
Obie rywalki wymieniły się wczesnymi przełomami w pierwszym secie, z oboma początkowo zmagającymi się z uzyskaniem rytmu serwisowego. Gdy Sabalenka zaczęła go odnajdować, trudności Świątek w precyzyjnym uderzaniu utrzymywały się.
Rozstawiona z numerem 3 zawodniczka wykorzystała sytuację, wykonując mocny return forhendowy, aby przełamać serwis na 4-2, a następnie utrzymała przewagę, powiększając przewagę na tablicy wyników. Kilka minut później set był już dla Sabalenki dzięki potężnemu serwisowi i wykończeniu z bekhendu.