Brat posła PiS opuścił areszt. Polityk wydał pilne oświadczenie, ostre słowa

By | August 13, 2025

Brat posła PiS opuścił areszt. Polityk wydał pilne oświadczenie, ostre słowa

W środę rano media w całej Polsce obiegła wiadomość, która natychmiast wywołała polityczne poruszenie. Brat jednego z posłów Prawa i Sprawiedliwości, zatrzymany kilka miesięcy temu w związku z głośną sprawą gospodarczą, opuścił areszt śledczy. Decyzję w tej sprawie podjął sąd po rozpatrzeniu wniosku obrońców mężczyzny. Polityk, którego nazwisko od początku przewijało się w komentarzach, zareagował błyskawicznie – w ciągu kilku godzin opublikował oficjalne oświadczenie, w którym nie tylko odniósł się do sytuacji rodzinnej, ale też ostro zaatakował przeciwników politycznych.

Kontrowersyjne zatrzymanie sprzed miesięcy
Brat posła PiS został zatrzymany pod koniec wiosny w związku z postępowaniem prowadzonym przez prokuraturę regionalną. Śledczy zarzucają mu udział w procederze wyłudzania środków publicznych w ramach fikcyjnych umów i przetargów. Sprawa od początku miała duży rozgłos, ponieważ media szybko powiązały podejrzanego z prominentnym parlamentarzystą partii rządzącej z poprzedniej kadencji.

Sam poseł wielokrotnie zapewniał, że nie ma żadnego związku ze sprawą, a jego brat odpowiada sam za swoje czyny. Podkreślał też, że organy ścigania muszą działać niezależnie, a każdy obywatel ma prawo do rzetelnego procesu.

Sąd zmienia decyzję
Po kilku miesiącach pobytu w areszcie śledczym, wczoraj sąd przychylił się do wniosku obrońców podejrzanego o zmianę środka zapobiegawczego. W uzasadnieniu decyzji sędzia wskazał, że materiał dowodowy został w znacznej mierze zgromadzony, a dalsze stosowanie izolacji nie jest konieczne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania.

Podejrzany opuścił areszt pod warunkiem wpłacenia wysokiej kaucji oraz zastosowania dozoru policyjnego. Ma również zakaz opuszczania kraju i obowiązek stawiania się w prokuraturze na każde wezwanie.

Pilne oświadczenie posła
W kilka godzin po ujawnieniu informacji o opuszczeniu aresztu przez jego brata, poseł PiS zorganizował krótką konferencję prasową w siedzibie swojego biura poselskiego. – Chcę jasno powiedzieć: sprawa mojego brata toczy się niezależnie od mojej działalności politycznej. Od pierwszego dnia deklaruję pełną gotowość do współpracy z organami ścigania, jeśli tylko zaistnieje taka potrzeba – oświadczył.

Polityk nie krył oburzenia wobec mediów, które – jak twierdzi – celowo łączą jego nazwisko z aferą w celu zdyskredytowania go w oczach wyborców. – To, co robią niektóre redakcje, to nic innego jak polityczna nagonka. Wykorzystuje się dramat mojej rodziny, aby uderzyć we mnie i w moją partię. To haniebne i niegodne standardów państwa prawa – grzmiał.

Atak na opozycję
Poseł nie oszczędził też ostrych słów pod adresem polityków opozycji, którzy – jego zdaniem – chętnie komentują sprawę, mimo że nie znają jej szczegółów. – Politycy Platformy Obywatelskiej i Lewicy powinni zająć się swoimi problemami, a nie udawać prokuratorów i sędziów w mediach. Widzę, że dla wielu osób praworządność jest ważna tylko wtedy, gdy dotyczy ich znajomych. W innych przypadkach, jak w moim, liczy się jedynie polityczny zysk – powiedział.

Według parlamentarzysty, sprawa jego brata będzie wkrótce rozstrzygnięta na sali sądowej, a nie w studiach telewizyjnych. – Zaufajmy wymiarowi sprawiedliwości, a nie medialnym plotkom i wyciekającym wybiórczo informacjom – dodał.

Reakcje w sieci
Wystąpienie posła natychmiast wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych. Zwolennicy polityka chwalili go za „stanowczą i merytoryczną” reakcję, podczas gdy jego przeciwnicy zarzucali mu próbę odwrócenia uwagi od meritum sprawy. Wśród wpisów pojawiały się pytania, czy poseł rzeczywiście nie miał żadnego kontaktu z biznesami brata, oraz czy jego obecność w PiS nie wpływa na postępowanie.

Część komentujących zwracała uwagę na szerszy problem wizerunkowy partii. – PiS od lat walczy z hasłem „układów” i „powiązań”, a takie historie z bliskimi polityków są wodą na młyn opozycji – napisał jeden z internautów.

Opozycja nie odpuszcza
Kilku posłów opozycji zabrało głos jeszcze tego samego dnia. – To kolejny przykład, jak osoby z otoczenia władzy korzystają z przywilejów, których zwykły obywatel by nie doświadczył. Czy ktoś wierzy, że sąd byłby tak łaskawy, gdyby chodziło o brata zwykłego Kowalskiego? – pytał retorycznie poseł KO.

Z kolei przedstawiciele Lewicy domagają się ujawnienia pełnej treści uzasadnienia sądu, aby opinia publiczna mogła ocenić, czy decyzja o zwolnieniu z aresztu była w pełni uzasadniona.

Co dalej ze sprawą?
Prokuratura zapowiada, że mimo zwolnienia podejrzanego z aresztu, śledztwo będzie kontynuowane w dotychczasowym tempie. – To, że ktoś opuścił areszt, nie oznacza zakończenia postępowania. Wciąż analizujemy kolejne dowody i przesłuchujemy świadków – poinformował rzecznik prokuratury.

Obrońcy mężczyzny twierdzą natomiast, że dotychczasowe ustalenia śledczych nie potwierdzają jego winy, a proces wykaże, że zarzuty są bezpodstawne. – Mój klient jest niewinny, a całe postępowanie opiera się na wątpliwych zeznaniach jednej osoby, która sama próbuje uniknąć odpowiedzialności – powiedział adwokat.

Polityczne konsekwencje
Choć poseł PiS utrzymuje, że sprawa jego brata nie będzie miała wpływu na jego działalność publiczną, eksperci od wizerunku są innego zdania. – W polityce liczy się percepcja. Nawet jeśli poseł nie ma nic wspólnego z zarzutami, sama obecność takiego wątku w mediach może negatywnie wpłynąć na jego notowania w regionie – ocenia dr hab. Marek Nowicki, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Według niego, reakcja posła była szybka i zdecydowana, ale dalsze kroki będą wymagały ostrożności. – Zbyt agresywny ton wobec mediów czy opozycji może przynieść odwrotny skutek. W takich sprawach najlepiej trzymać się faktów i unikać emocjonalnych konfrontacji – dodaje.

Nie pierwsza taka sytuacja
To nie pierwszy raz, gdy bliscy czołowych polityków PiS stają się bohaterami głośnych spraw kryminalnych lub gospodarczych. W ostatnich latach media wielokrotnie opisywały przypadki, gdy członkowie rodzin parlamentarzystów lub samorządowców partii rządzącej trafiali na łamy gazet w kontekście postępowań prokuratorskich. Każdorazowo wywoływało to burzę medialną i polityczne przepychanki.

Obecna sytuacja wpisuje się w ten trend, a biorąc pod uwagę rosnące napięcie polityczne w kraju, można spodziewać się, że temat będzie żył w przestrzeni publicznej jeszcze długo.

Podsumowanie
Brat posła PiS opuścił areszt po decyzji sądu, która – według obrońców – jest w pełni uzasadniona. Sam polityk ostro reaguje na medialne doniesienia, oskarżając oponentów o polityczne wykorzystywanie sprawy. Opozycja z kolei zarzuca mu próbę odwrócenia uwagi od istoty problemu. Niezależnie od dalszych ustaleń prokuratury, sprawa już teraz ma poważny wydźwięk wizerunkowy i może stać się jednym z punktów zapalnych w nadchodzących tygodniach.

Leave a Reply