W tegorocznym Australian Open doszło do niespodziewanych zwrotów akcji w turnieju kobiet. Amerykanka Madison Keys, rozstawiona z numerem 19, zaskoczyła świat tenisa, pokonując w półfinale turnieju drugą rakietę świata, Igę Świątek. Mecz zakończył się wynikiem 5-7, 6-1, 7-6 (10-8), a Keys musiała obronić piłkę meczową, by ostatecznie triumfować.
W finale Keys zmierzyła się z liderką rankingu WTA, Aryną Sabalenką, która wcześniej pokonała Hiszpankę Paulę Badosę 6-4, 6-2. Finałowe starcie było pełne emocji i zakończyło się zwycięstwem Amerykanki 6-3, 2-6, 7-5, co zapewniło jej pierwszy tytuł wielkoszlemowy w karierze.
Madison Keys stała się pierwszą zawodniczką od 2005 roku, która na Australian Open pokonała zarówno numer 1, jak i numer 2 światowego rankingu w drodze po tytuł. Jej droga do zwycięstwa obejmowała wygrane nad czterema zawodniczkami z pierwszej dziesiątki rankingu, co czyni ją czwartą kobietą w Erze Open, która tego dokonała podczas turnieju wielkoszlemowego.
Po meczu Keys podkreśliła znaczenie wsparcia swojego zespołu oraz pracy nad zdrowiem psychicznym, które pomogły jej osiągnąć ten sukces. Jej triumf jest dowodem na determinację i wytrwałość w dążeniu do celu, mimo wcześniejszych przeciwności losu.