Agata Duda przemówiła na koniec kadencji. Takie słowa padły z ust milczącej dotąd Pierwszej Damy

By | August 5, 2025

Agata Duda przemówiła na koniec kadencji. Takie słowa padły z ust milczącej dotąd Pierwszej Damy

Na kilka dni przed zakończeniem kadencji prezydenta Andrzeja Dudy, głos zabrała jego żona – Agata Kornhauser-Duda. Jej przemówienie, które zaskoczyło wielu komentatorów i obywateli, odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Przez lata trwania prezydentury męża znana była z bardzo oszczędnej aktywności medialnej i publicznej. Tym razem jednak postanowiła powiedzieć więcej – i zrobiła to w wyjątkowym stylu.

„To był dla mnie czas nauki i służby”

W swoim wystąpieniu, które miało miejsce w Pałacu Prezydenckim, Agata Duda podziękowała wszystkim, z którymi miała okazję współpracować przez ostatnie dziesięć lat. Jak podkreśliła, bycie Pierwszą Damą to „rola wymagająca, ale i niosąca ogromne możliwości pomocy innym”.

– To był dla mnie czas nauki i służby. Spotkałam tysiące ludzi – dzieci, młodzież, nauczycieli, seniorów, kombatantów, osoby z niepełnosprawnościami. Od każdego z tych spotkań wyniosłam coś ważnego – mówiła Pierwsza Dama.

Nie obyło się bez wzruszeń. Agata Duda, która przez wiele lat unikała bezpośrednich konfrontacji z mediami, tym razem otwarcie mówiła o trudnych emocjach towarzyszących jej roli.

Podziękowania i słowa wsparcia

W przemówieniu Pierwsza Dama szczególne podziękowania skierowała do środowisk edukacyjnych. Przypomniała, że jako nauczycielka języka niemieckiego, zawsze starała się wspierać nauczycieli i uczniów.

– Edukacja jest fundamentem naszego społeczeństwa. Wiem, jak trudna bywa praca nauczyciela, ile wymaga poświęcenia. Chciałabym podziękować wszystkim pedagogom, którzy każdego dnia z pasją i oddaniem kształcą młode pokolenia – mówiła Duda.

Odniosła się także do organizacji społecznych, z którymi współpracowała. Wymieniła m.in. fundacje pomagające dzieciom z chorobami rzadkimi, organizacje wspierające osoby z niepełnosprawnościami oraz te działające na rzecz seniorów.

Milczenie było wyborem?

Agata Duda, pytana wielokrotnie przez media o swoją bierność w wielu gorących tematach społecznych i politycznych, przez lata nie udzielała komentarzy. Jej przemówienie może być formą odpowiedzi na te zarzuty.

– Nie zawsze potrzebne są głośne słowa, czasem więcej można zdziałać w ciszy. Taką drogę wybrałam. Wolałam działać niż komentować – zaznaczyła.

To zdanie zostało szczególnie mocno podchwycone przez komentatorów politycznych i dziennikarzy. Czyżby Pierwsza Dama w ten sposób broniła swojej postawy, która wielokrotnie była uznawana za zbyt zachowawczą? Czy to również delikatna krytyka medialnego szumu wokół życia publicznego?

Wspomnienie o rodzinie i wartościach

W dalszej części wystąpienia Agata Duda mówiła także o rodzinie i wartościach, które były dla niej szczególnie istotne w czasie pełnienia obowiązków Pierwszej Damy.

– Rodzina, lojalność, szacunek i uczciwość – to wartości, które zawsze mi towarzyszyły. Starałam się je przekazywać dalej, szczególnie podczas spotkań z młodymi ludźmi – mówiła.

Dodała też, że przez cały okres prezydentury męża starała się być „cichym wsparciem”, a nie osobą rzucającą się w oczy.

– Wiedziałam, że moja rola polega na czymś więcej niż wystąpieniach publicznych. To przede wszystkim słuchanie i obecność tam, gdzie potrzeba – mówiła z wyraźnym przekonaniem.

Ostatnie dni w Pałacu

Z informacji przekazanych przez Kancelarię Prezydenta wynika, że Agata Duda nie planuje pełnienia funkcji publicznych po zakończeniu kadencji męża. W rozmowie z dziennikarzami bliscy współpracownicy pary prezydenckiej podkreślają, że Pierwsza Dama zamierza powrócić do działalności edukacyjnej i charytatywnej, ale już w mniejszym wymiarze publicznym.

Niektórzy komentatorzy nie wykluczają jednak, że po odejściu z Pałacu Prezydenckiego Agata Duda może zdecydować się na większą aktywność, być może w sferze społecznej lub edukacyjnej. Pojawiły się już pierwsze sugestie, że mogłaby zaangażować się w fundację lub stworzyć własny projekt edukacyjny.

Reakcje opinii publicznej

Reakcje na przemówienie Agaty Dudy były zróżnicowane. Jedni chwalili ją za „godne, spokojne i pełne klasy” wystąpienie. Inni zarzucali, że przemówiła za późno i że przez lata powinna była zabierać głos w sprawach ważnych dla kobiet i obywateli.

– Gdyby te słowa padły kilka lat temu, być może wiele spraw potoczyłoby się inaczej – napisała na platformie X jedna z aktywistek.

Z kolei sympatycy byłej Pierwszej Damy bronili jej stylu działania. – Nie każdy musi być na pierwszym planie. Agata Duda pokazała, że można służyć ludziom w ciszy i z godnością – podkreślił jeden z internautów.

Symboliczne zakończenie dekady

Przemówienie Agaty Kornhauser-Dudy bez wątpienia miało symboliczny charakter. Zamyka ono dekadę, w której jako Pierwsza Dama towarzyszyła prezydentowi Andrzejowi Dudzie w jego obowiązkach. Dla jednych była zbyt cicha, dla innych – wzorem taktu i elegancji.

Jak zapamiętamy Agatę Dudę? Czy jako milczącą towarzyszkę prezydenta, czy jako kobietę, która pomimo braku medialnych wystąpień, prowadziła konsekwentną działalność społeczną? Odpowiedź na to pytanie zostanie w rękach opinii publicznej i historii.

Jedno jest pewne – słowa, które padły z ust Agaty Dudy na koniec kadencji, przełamują milczenie i otwierają nowy rozdział w jej życiu. Czas pokaże, czy jeszcze o niej usłyszymy, czy wybierze życie z dala od fleszy kamer.

Leave a Reply