**Sąd Najwyższy rzekomo zamraża konta bankowe Sylwestra Marciniaka i Karola Nawrockiego po rzekomym wycieku taśm dotyczących rzekomych fałszerstw wyborów; dowody rzekomo przekazane przez Ewę Wrzosek**
Warszawa, 3 grudnia 2025 – W ostatnich godzinach w polskim internecie pojawiła się sensacyjna informacja, według której Sąd Najwyższy miał rzekomo podjąć decyzję o zamrożeniu kont bankowych dwóch wysokich urzędników państwowych związanych z Państwową Komisją Wyborczą: Sylwestra Marciniaka oraz Karola Nawrockiego. Powodem tej rzekomej decyzji miało być rzekome pojawienie się nagrań, na których rzekomo słychać rozmowy dotyczące rzekomych fałszerstw podczas wyborów parlamentarnych lub prezydenckich w Polsce. Jako osoba, która rzekomo przekazała te rzekome materiały dowodowe organom ścigania, wskazywana jest prokurator Ewa Wrzosek, znana z krytycznego stosunku do obecnej władzy.
Należy podkreślić, że na chwilę obecną (3 grudnia 2025, godz. 15:00) żadna oficjalna instytucja – ani Sąd Najwyższy, ani Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, ani Prokuratura Krajowa, ani nawet biuro prasowe PKW – nie potwierdziła autentyczności tych informacji. Nie opublikowano żadnego postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym, nie ma komunikatu prasowego, nie pojawiło się również żadne oświadczenie którejkolwiek z wymienionych osób. Wszystkie dotychczasowe doniesienia opierają się wyłącznie na zrzutach ekranu z rzekomego artykułu na stronie najasitemarket.com oraz na wpisie użytkownika na platformie X, który szybko został podchwycony i rozpropagowany w mediach społecznościowych.
Sylwester Marciniak to wieloletni przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia w stanie spoczynku, osoba powszechnie szanowana w środowisku prawniczym za profesjonalizm i bezstronność. Karol Nawrocki natomiast, obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wcześniej był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i jest kojarzony z obozem politycznym Prawa i Sprawiedliwości. Obaj panowie nigdy wcześniej nie byli publicznie łączani z jakimikolwiek zarzutami dotyczącymi fałszowania wyników wyborów.
Rzekomy artykuł, który stał się źródłem sensacji, zawierał bardzo szczegółowe twierdzenia: że na rzekomych nagraniach słychać, jak Sylwester Marciniak i Karol Nawrocki rzekomo omawiają „korekty” protokołów wyborczych w kilku obwodach na terenie województwa mazowieckiego i pomorskiego, a także rzekomo wspominają o przelewach pieniężnych na prywatne konta za „wykonanie zadania”. Kwota, która miała rzekomo zostać zamrożona, to ponad 8 milionów złotych na kontach w różnych bankach. Jako rzekomy „łącznik” między osobami nagrywającymi a prokuraturą wskazana jest Ewa Wrzosek – prokurator, która w przeszłości była zawieszana w czynnościach służbowych, a obecnie prowadzi kilka głośnych postępowań dotyczących działań poprzedniej władzy.
Warto zaznaczyć, że domena najasitemarket.com została zarejestrowana zaledwie kilka tygodni temu (15 listopada 2025) i nie jest kojarzona z żadnym liczącym się medium w Polsce. Strona nie posiada stopki redakcyjnej, nie podaje danych kontaktowych ani informacji o wydawcy. Większość wcześniejszych artykułów na tej witrynie dotyczy rzekomych afer z udziałem polityków opozycji i nosi wyraźne znamiona propagandy.
W ciągu kilku godzin od publikacji rzekomego artykułu wpis na platformie X osiągnął ponad 800 tysięcy wyświetleń, a hashtag #everyonehighlights (użyty w poście) zaczął trendować w polskim segmencie tej platformy. Większość komentarzy pod wpisem ma charakter skrajnie emocjonalny – od triumfu jednych użytkowników („wreszcie ich dorwali”) po oburzenie drugich („kolejna ruska prowokacja przed świętami”).
Do chwili zamknięcia tego tekstu (3 grudnia 2025, godz. 15:30) żadne z polskich mediów głównego nurtu – ani TVN24, ani Polsat News, ani TVP Info, ani Onet, ani Interia, ani Gazeta Wyborcza, ani Rzeczpospolita – nie potwierdziło informacji o rzekomym zamrożeniu kont. Większość redakcji opatrzyła wzmianki o sprawie dopiskiem „niepotwierdzone” lub całkowicie zignorowała temat, czekając na oficjalne komunikaty.
Również sam Sąd Najwyższy w odpowiedzi na zapytanie jednego z dziennikarzy miał rzekomo stwierdzić, że „nie wydał żadnego postanowienia w sprawie o sygnaturze podanej w rzekomym artykule” i że „trwają czynności wyjaśniające w związku z możliwym podszywaniem się pod orzeczenia SN”.
Prokurator Ewa Wrzosek, zapytana przez jednego z dziennikarzy niezależnych o to, czy rzeczywiście przekazała takie materiały, miała odpowiedzieć: „Nie komentuję plotek i fejków internetowych”. Nie potwierdziła, ale też nie zaprzeczyła wprost.
W przeszłości Polska doświadczała już kilku głośnych przypadków dezinformacji wyborczej – wystarczy przypomnieć aferę z rzekomymi „workami z kartami do głosowania” w 2020 roku czy rzekome „fałszerstwa w lokalach w Londynie”. Większość z tych informacji okazywała się później albo mocno przesadzona, albo całkowicie sfabrykowana.
Aktualnie (stan na 3 grudnia 2025) najbardziej prawdopodobne wydaje się, że mamy do czynienia z klasyczną operacją dezinformacyjną, której celem jest podgrzanie emocji społecznych w okresie przedświątecznym oraz dalsze podważanie zaufania do instytucji państwa, w szczególności do Państwowej Komisji Wyborczej i Sądu Najwyższego.
Podsumowując: na tę chwilę nie ma ŻADNYCH wiarygodnych dowodów na to, że Sąd Najwyższy rzeczywiście zamroził konta Sylwestra Marciniaka i Karola Nawrockiego, że istnieją jakiekolwiek nagrania świadczące o fałszerstwach wyborczych z ich udziałem, ani że prokurator Ewa Wrzosek przekazała takie materiały. Wszystkie informacje pochodzą z jednego anonimowego źródła o bardzo niskiej wiarygodności.
Zalecamy daleko idącą ostrożność w udostępnianiu i komentowaniu tych rzekomych rewelacji. W przypadku pojawienia się oficjalnych komunikatów ze strony Sądu Najwyższego, PKW lub Prokuratury Krajowej, natychmiast poinformujemy o tym czytelników.