Paskowy” TV Republika znowu się popisał. Niesłychane, co właśnie wytknął Tuskowi

By | August 21, 2025

„Paskowy” TV Republika znów w akcji. Niesłychane słowa o Tusku wywołały burzę

W polskiej debacie publicznej paski telewizyjne od dawna budzą emocje. Widzowie pamiętają kontrowersyjne podpisy pojawiające się w przeszłości na antenie TVP Info, które bywały przedmiotem żartów, krytyki, a czasem także oburzenia opinii publicznej. Po zmianie władzy i gruntownej przebudowie mediów publicznych część dawnych pracowników Telewizji Polskiej znalazła zatrudnienie w stacji TV Republika. To właśnie tam, jak donoszą media społecznościowe, narodziła się nowa odsłona „paskowej twórczości”.

Tym razem sprawa dotyczyła Donalda Tuska, premiera rządu i lidera Platformy Obywatelskiej. Na antenie TV Republika pojawił się pasek, którego treść w mgnieniu oka obiegła sieć i wywołała falę komentarzy. Wielu internautów uznało, że mamy do czynienia z powrotem do praktyk, które miały już raz odejść w zapomnienie.

Pasek, który zrobił furorę

Według relacji widzów i screenów krążących w internecie, na ekranie pojawił się pasek o treści: „Tusk zamiast rządzić, woli pouczać Polaków i kłaniać się Berlinowi”. Choć niektórzy przyjęli go z rozbawieniem, wielu komentatorów odebrało to jako próbę powrotu do starego stylu narracji, gdzie paski telewizyjne były narzędziem politycznej propagandy.

Warto zaznaczyć, że przekaz TV Republika od początku jawnie sympatyzuje ze środowiskami związanymi z Prawem i Sprawiedliwością. W tej narracji Donald Tusk od lat bywa przedstawiany jako polityk zbyt mocno związany z Niemcami, a zarazem oderwany od problemów zwykłych obywateli. Paskowy jedynie podtrzymał tę linię, ale zrobił to w sposób, który wywołał falę komentarzy i przywołał wspomnienia z czasów telewizji Jacka Kurskiego.

Reakcje widzów i opozycji

Internauci błyskawicznie podchwycili temat. Na Twitterze (obecnie X) zaczęły pojawiać się memy zestawiające nowe paski z archiwalnymi przykładami z TVP Info. „Historia zatoczyła koło”, „Znów to samo, tylko w nowej odsłonie” – pisali komentujący.

Politycy obozu rządzącego nie pozostawili tego bez reakcji. Posłowie KO i Lewicy zarzucili stacji brak profesjonalizmu i powielanie schematów, które – ich zdaniem – doprowadziły do upadku wiarygodności mediów publicznych. Rzecznik rządu określił całą sytuację mianem „żałosnego spektaklu, który nie ma nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem”.

Z kolei sympatycy TV Republika bronili stacji, argumentując, że media prywatne mają prawo do własnej narracji. „Skoro TVN może krytykować PiS, to Republika może krytykować Tuska” – pisali użytkownicy internetu.

Echo w mediach

Nie tylko internauci zwrócili uwagę na ten pasek. Artykuły o sytuacji pojawiły się także na portalach informacyjnych. „Paskowy znowu w formie” – pisały serwisy komentujące scenę polityczną. Publicyści przypominali, że paski telewizyjne mogą być zabawnym komentarzem, ale w rzeczywistości mają ogromny wpływ na sposób postrzegania polityków przez osoby mniej aktywne w sieci.

Według ekspertów od mediów, takie zabiegi nie są przypadkowe. To świadome narzędzia komunikacji, które mają na celu utrwalanie konkretnych skojarzeń. W tym przypadku – polityka zależnego od Berlina, który zamiast dbać o Polskę, zajmuje się pouczaniem społeczeństwa.

Tusk odpowiada?

Choć Donald Tusk nie skomentował bezpośrednio samego paska, podczas ostatniej konferencji prasowej odniósł się do zarzutów kierowanych pod swoim adresem. Premier stwierdził, że „nie ma zamiaru odpowiadać na zaczepki mediów, które pełnią funkcję tuby propagandowej jednej partii”. Dodał jednak, że w jego rządzie priorytetem jest „sprawne państwo, współpraca w Europie i poprawa jakości życia Polaków, a nie walka na obraźliwe hasła”.

Te słowa zostały odczytane jako pośrednia odpowiedź na to, co wydarzyło się na antenie Republiki. Tusk, jak wynika z obserwacji, stara się dystansować od ostrych starć medialnych, koncentrując się na bieżącej polityce.

Symbol szerszego problemu

Cała sytuacja z paskiem jest jednak czymś więcej niż tylko epizodem w medialnym teatrze. Zdaniem socjologów i ekspertów, pokazuje ona, że polska scena medialna wciąż jest mocno spolaryzowana. Z jednej strony mamy media bardziej liberalne, które ostro krytykują PiS i jego zwolenników, z drugiej – konserwatywne stacje, które atakują obecną władzę i bronią dorobku poprzednich rządów.

Taki stan rzeczy powoduje, że wielu Polaków nie ufa żadnym mediom i wybiera informacje głównie z internetu, gdzie z kolei łatwo natrafić na fake newsy czy manipulacje.

Powrót „paskowego fenomenu”

Paski telewizyjne, choć z pozoru tylko dodatkiem graficznym, stały się symbolem politycznej walki w Polsce. Dla jednych to żartobliwy element, dla innych – dowód upadku debaty publicznej. TV Republika, przejmując część dawnych twórców z TVP, najwyraźniej kontynuuje tę linię.

Pytanie, czy tego właśnie oczekują widzowie. Z badań wynika, że Polacy chcieliby, aby media były bardziej rzetelne i mniej zaangażowane w polityczne spory. Jednocześnie jednak to właśnie kontrowersyjne hasła najczęściej stają się viralami i zapewniają rozgłos.

Co dalej?

Niewykluczone, że podobne paski będą pojawiać się w przyszłości coraz częściej. Stacja, która walczy o uwagę widza w konkurencyjnym rynku medialnym, doskonale zdaje sobie sprawę, że chwytliwe, ostre hasła działają na wyobraźnię i wzbudzają emocje. A emocje przekładają się na oglądalność.

Pytanie jednak, czy na dłuższą metę taka strategia nie okaże się zgubna. Zbyt duże upolitycznienie przekazu może sprawić, że część odbiorców odwróci się od stacji, szukając bardziej wyważonych informacji.

Podsumowanie

Sprawa „paskowego” TV Republika po raz kolejny pokazała, jak bardzo polskie media są zanurzone w politycznym konflikcie. Pasek dotyczący Donalda Tuska wywołał ogromną falę komentarzy, przypominając czasy TVP Info i ich „legendarne” hasła. Choć dla wielu była to tylko ciekawostka, dla innych stała się symbolem braku profesjonalizmu i powrotu do propagandowych praktyk.

Donald Tusk nie dał się wciągnąć w bezpośrednią przepychankę, jednak jego pośrednia odpowiedź wskazuje, że temat zauważył. Z kolei TV Republika może być zadowolona z rozgłosu – bo choć krytykowana, to jednak o niej mówią wszyscy.

Na tym tle nasuwa się pytanie: czy polskie media kiedykolwiek wyjdą z logiki politycznej wojny, czy też pozostaną zakładnikami ostrych haseł i paskowych komentarzy? Odpowiedź na to pytanie będzie miała ogromne znaczenie nie tylko dla przyszłości dziennikarstwa, ale i dla jakości debaty publicznej w Polsce.

Leave a Reply