Bardzo schudł, przypomina własny cień”. Więzienny informator o stanie Majtczaka przed procesem

By | August 10, 2025

Bardzo schudł, przypomina własny cień”. Więzienny informator o stanie Majtczaka przed procesem

Na kilka dni przed rozpoczęciem głośnego procesu, który od miesięcy elektryzuje opinię publiczną, pojawiają się nowe, niepokojące doniesienia na temat stanu zdrowia osadzonego Andrzeja Majtczaka. Informator z jednego z polskich zakładów karnych ujawnił mediom szczegóły dotyczące jego obecnego wyglądu i kondycji psychicznej. Jak twierdzi, „Majtczak bardzo schudł i przypomina własny cień”.

Sprawa Majtczaka od początku była przedmiotem intensywnego zainteresowania mediów. Oskarżony w wielowątkowym śledztwie o poważne przestępstwa gospodarcze, a także powiązania ze światem półświatka, od miesięcy przebywa w areszcie tymczasowym. Zgodnie z harmonogramem sądu, pierwsza rozprawa ma się odbyć już w przyszłym tygodniu, jednak na korytarzach sądowych coraz częściej pojawiają się pytania o to, czy stan zdrowia oskarżonego pozwoli mu w ogóle stawić się przed wymiarem sprawiedliwości.

Wyraźna utrata wagi i zmiana wyglądu

Informator więzienny, który twierdzi, że ma bezpośredni kontakt z osobami przebywającymi w tej samej jednostce penitencjarnej co Majtczak, opowiada, że oskarżony w ostatnich miesiącach znacząco się zmienił. – „Kiedy trafił do aresztu, wyglądał zupełnie inaczej. Teraz, gdy go zobaczyłem po kilku tygodniach przerwy, byłem w szoku. Schudł kilkanaście kilogramów. Twarz ma zapadniętą, policzki wychudzone, oczy podkrążone. Nie przypomina już tego człowieka, którego pokazywały kamery, kiedy był zatrzymywany” – mówi anonimowy rozmówca.

Według relacji, osadzony ma spędzać większość czasu w celi, ograniczając kontakt z innymi. Podobno rzadziej uczestniczy w zajęciach świetlicowych czy rekreacyjnych, a jego aktywność ogranicza się głównie do codziennych spacerów w więziennym spacerniaku.

Możliwe przyczyny pogorszenia stanu

Nie jest jasne, czy spadek wagi Majtczaka jest efektem problemów zdrowotnych, diety więziennej, czy też stresu związanego z nadchodzącym procesem. Prawnik oskarżonego w rozmowie z dziennikarzami stwierdził jedynie, że jego klient „przechodzi trudny okres” i że „każdy człowiek w sytuacji takiego napięcia i niepewności może reagować w różny sposób – również somatycznie”.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w ostatnich tygodniach Majtczak miał kilkukrotnie korzystać z pomocy więziennej służby medycznej. Jednak rzeczniczka Służby Więziennej podkreśla, że wszystkie świadczenia medyczne są objęte tajemnicą, a stan zdrowia osadzonych nie może być komentowany publicznie bez ich zgody.

Głośny proces

Proces Majtczaka zapowiada się jako jedno z najważniejszych wydarzeń sądowych tego roku. Prokuratura postawiła mu szereg zarzutów, w tym m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy, wyłudzenia na wielką skalę oraz działania na szkodę spółek, których był prezesem. Straty, jakie według śledczych miał spowodować, liczone są w dziesiątkach milionów złotych.

Sprawa ma również wątek polityczny – część opozycyjnych posłów domagała się powołania komisji śledczej, sugerując, że Majtczak mógł utrzymywać kontakty z wpływowymi osobami ze świata polityki i biznesu. Choć sam oskarżony od początku konsekwentnie zaprzecza tym doniesieniom, media od miesięcy publikują kolejne materiały, które stawiają go w niekorzystnym świetle.

Oczekiwania opinii publicznej

Relacje o pogarszającym się stanie zdrowia Majtczaka wzbudzają mieszane reakcje wśród opinii publicznej. Część komentatorów podkreśla, że bez względu na zarzuty, każdy osadzony ma prawo do humanitarnego traktowania i odpowiedniej opieki medycznej. Inni natomiast twierdzą, że Majtczak sam doprowadził się do obecnej sytuacji swoimi działaniami i musi ponieść ich konsekwencje.

Na forach internetowych i w mediach społecznościowych pojawiają się dziesiątki komentarzy. Jedni piszą: „Człowiek nie jest jeszcze skazany, a już wygląda jak cień samego siebie. To świadczy o tym, że areszt tymczasowy w Polsce jest zbyt represyjny”. Inni odpowiadają: „Niech odpowie za to, co zrobił. Wielu ludzi straciło przez niego oszczędności życia, a on przez lata żył jak król”.

Perspektywa obrony i prokuratury

Obrońcy Majtczaka zapowiadają, że podczas procesu będą wnioskować o przedstawienie szczegółowej dokumentacji medycznej swojego klienta oraz o ewentualne przerwy w rozprawach, jeśli stan jego zdrowia tego wymaga. Z kolei prokuratura twierdzi, że jest gotowa przedstawić „twarde dowody” potwierdzające winę oskarżonego i że nic nie wskazuje na to, by proces miał zostać odroczony.

– „Nie możemy zapominać, że w tej sprawie mamy do czynienia z ogromnymi stratami finansowymi i pokrzywdzonymi, którzy od lat czekają na sprawiedliwość. Sąd ma obowiązek rozpoznać sprawę w rozsądnym terminie” – mówi rzecznik Prokuratury Krajowej.

Nadchodzące wydarzenia

Pierwsza rozprawa ma odbyć się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Na sali spodziewana jest obecność kilkudziesięciu dziennikarzy z całego kraju, a transmisję z procesu planuje przeprowadzić kilka stacji telewizyjnych. Wiele wskazuje na to, że będzie to jedno z najbardziej medialnych postępowań ostatnich lat.

Tymczasem w areszcie, według więziennego informatora, Majtczak spędza ostatnie dni na przygotowaniach do procesu, czytając akta i konsultując się z prawnikami. – „Czasem mam wrażenie, że jego jedynym celem jest teraz dotrwanie do pierwszego dnia rozprawy. Wygląda, jakby wszystko inne przestało mieć dla niego znaczenie” – dodaje rozmówca.

Czy stan zdrowia oskarżonego wpłynie na przebieg procesu? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w najbliższych dniach. Jedno jest pewne – sprawa Majtczaka wciąż wzbudza ogromne emocje, a każda nowa informacja tylko je potęguje.