
Skandaliczne zachowanie Kaczyńskiego po zaprzysiężeniu Nawrockiego. Mówi o tym cała Polska
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się w atmosferze podniosłej i symbolicznej. Uroczystość zgromadziła parlamentarzystów, przedstawicieli wszystkich partii politycznych, członków rządu, korpus dyplomatyczny oraz byłych prezydentów i premierów. Jednak jedno wydarzenie rzuciło cień na całe wydarzenie – skandaliczne zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, które wywołało natychmiastowe oburzenie wśród opinii publicznej i polityków wszystkich opcji.
Milczący protest czy otwarta demonstracja?
Wszystko zaczęło się w momencie, gdy Karol Nawrocki wygłaszał swoje pierwsze orędzie jako prezydent. Wówczas lider Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, wstał ze swojego miejsca, demonstracyjnie odwrócił się plecami do mównicy i – jak zrelacjonowali dziennikarze obecni na miejscu – z ostentacją opuścił salę plenarną Sejmu. Wydarzenie to zostało zarejestrowane przez kamery telewizyjne i natychmiast obiegło media społecznościowe.
Niektórzy posłowie opozycji od razu zareagowali na zachowanie Kaczyńskiego. „To afront wobec głowy państwa i konstytucji” – skomentowała posłanka Koalicji Obywatelskiej, Barbara Nowacka. Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, nazwał ten gest „niegodnym i poniżającym dla urzędu, który sam kiedyś wspierał”.
PiS milczy, ale politycy komentują
Oficjalnie Prawo i Sprawiedliwość nie wydało jeszcze oświadczenia w sprawie zachowania swojego prezesa. Rzecznik partii, Rafał Bochenek, unikał odpowiedzi na pytania dziennikarzy, mówiąc jedynie, że „pan prezes miał pilne zobowiązania”. Jednak wielu komentatorów politycznych nie ma wątpliwości – był to celowy, polityczny sygnał nieuznania nowej prezydentury.
Tomasz Lis napisał w mediach społecznościowych: „Kaczyński nie potrafi przegrywać z godnością. Jego zachowanie to akt dziecinnego buntu, nieprzystający do żadnego polityka, a już na pewno nie do byłego wicepremiera”. Również były prezydent Bronisław Komorowski skomentował sytuację: „To jest jawne pogwałcenie zasad parlamentaryzmu i politycznej kultury”.
Nawrocki z klasą, bez komentarza
Karol Nawrocki, zapytany przez dziennikarzy o sytuację z Kaczyńskim, odmówił komentarza. W krótkim oświadczeniu podziękował wszystkim za udział w uroczystości, podkreślając znaczenie jedności narodowej i współpracy ponad podziałami.
„Wierzę, że Polska zasługuje na więcej – więcej zgody, więcej szacunku, więcej wspólnego działania. Nie czas na podziały, lecz na mosty” – mówił w swoim wystąpieniu Nawrocki, wyraźnie ignorując demonstracyjny gest Kaczyńskiego.
Niektórzy komentatorzy uznali to za przejaw klasy i dojrzałości nowego prezydenta. Inni jednak zauważyli, że brak reakcji może zostać odebrany jako słabość i zachęta do dalszych prowokacji ze strony PiS.
Co dalej z relacjami PiS a Pałac Prezydencki?
Relacje pomiędzy Kaczyńskim a Karolem Nawrockim od dawna były napięte. Nawrocki, mimo że w przeszłości był związany z kręgami prawicy i IPN, w ostatnich miesiącach prezentował bardziej centrowe i koncyliacyjne stanowiska. Jego niezależna kampania i częste spotkania z przedstawicielami opozycji nie spodobały się wielu w szeregach PiS.
„To nie jest nasz prezydent” – miał powiedzieć jeden z ważnych polityków PiS podczas zamkniętego spotkania, jeszcze przed zaprzysiężeniem. Dziś te słowa nabierają nowego znaczenia.
W obozie władzy mówi się coraz częściej o „strategii opozycyjnej” wobec prezydenta, który może blokować część ustaw forsowanych przez rządzącą koalicję. Kaczyński ma być zdeterminowany, by pokazać Nawrockiemu, że jego prezydentura nie będzie łatwa.
Społeczne reakcje: fala oburzenia
W sieci zawrzało. Twitter, Facebook i TikTok zalała fala komentarzy potępiających zachowanie prezesa PiS. Użytkownicy nie przebierają w słowach – od „żenady” po „zdradę demokracji”. Wielu internautów przypomina, że Kaczyński wielokrotnie apelował o szacunek dla instytucji państwa, a teraz sam je podważa.
„To, co zrobił Kaczyński, to nie tylko brak kultury, to policzek wymierzony w Polskę” – napisała jedna z użytkowniczek Twittera, której wpis zebrał tysiące polubień.
Pojawiły się też memy i filmiki ironizujące całą sytuację. Jeden z popularniejszych przedstawia Kaczyńskiego wychodzącego z Sejmu z podpisem „obraziłem się i idę do mamy”.
Międzynarodowe media zauważają incydent
Co ciekawe, skandaliczne zachowanie prezesa PiS nie przeszło niezauważone także poza granicami Polski. Niemiecki Der Spiegel napisał o „szokującej demonstracji braku jedności w czasie narodowego święta demokracji”. Francuskie Le Monde podkreśliło, że „nowy prezydent już w pierwszym dniu urzędowania mierzy się z otwartym konfliktem z byłym obozem władzy”.
Eksperci ds. dyplomacji ostrzegają, że takie gesty mogą zaszkodzić wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej. „Zachowanie lidera największej partii opozycyjnej w dniu zaprzysiężenia prezydenta może zostać odczytane jako oznaka politycznej niestabilności” – mówi prof. Katarzyna Włodarczyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
Co dalej?
Wydarzenia z dnia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego z pewnością nie zostaną szybko zapomniane. Eksperci już teraz spekulują, że gest Kaczyńskiego może być początkiem nowego etapu wojny politycznej, która jeszcze bardziej podzieli polską scenę polityczną.
Czy prezydent Nawrocki odpowie twardą polityką? Czy będzie szukał porozumienia mimo wszystko? Czy PiS zdecyduje się na otwartą konfrontację z Pałacem Prezydenckim?
Jedno jest pewne – Polska po 6 sierpnia 2025 roku wchodzi w nowy, nieprzewidywalny rozdział.