
Świat sportu wstrzymał oddech po zaskakującym oświadczeniu jednej z najbardziej utytułowanych tenisistek XXI wieku. Iga Świątek – czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, była liderka rankingu WTA i ikona polskiego sportu – opublikowała w mediach społecznościowych szczere wyznanie dotyczące swojej orientacji seksualnej. W krótkim, lecz emocjonalnym wpisie poinformowała fanów, że jest lesbijką. Niestety, jak ujawniła, jej coming out spotkał się z bolesną reakcją ze strony najbliższych – rodzice mieli się jej całkowicie wyrzec.
Dla Igi Świątek decyzja o publicznym ujawnieniu swojej orientacji nie była łatwa. Jak napisała, „przez lata żyłam w lęku i zaprzeczeniu. Grałam najlepszy tenis na świecie, ale w środku czułam się jak więzień własnego ciała i oczekiwań innych. Przyszedł czas, by być sobą – bez filtrów, bez udawania”.
Świątek dodała, że inspiracją dla niej były inne znane sportowe osobistości, które wcześniej zdecydowały się na coming out, mimo ryzyka utraty sponsorów czy poparcia kibiców. Jej słowa poruszyły tysiące fanów – zarówno z Polski, jak i z całego świata.
Największe zaskoczenie w oświadczeniu Świątek wywołała jednak informacja o reakcji jej rodziców – Doroty i Tomasza Świątek. Jak wynika z wpisu tenisistki, jej rodzice nie byli w stanie zaakceptować jej orientacji.
> „Gdy powiedziałam im prawdę, powiedzieli, że nie jestem już ich córką. Ich słowa boli bardziej niż jakakolwiek porażka na korcie”.
W sieci pojawiły się także niepotwierdzone doniesienia, że Iga opuściła rodzinny dom i obecnie przebywa za granicą, gdzie czuje się bezpieczniej i bardziej akceptowana. Jej menedżer odmówił komentarza w sprawie relacji rodzinnych, ale potwierdził, że „Iga potrzebuje teraz spokoju i prywatności”.
Reakcje środowiska sportowego i fanów
Wielu znanych sportowców i komentatorów publicznie wsparło Świątek w jej decyzji. Serena Williams napisała na Twitterze: „Jesteś wojowniczką nie tylko na korcie. Twoja siła i prawda inspirują nas wszystkich”. Z kolei Rafael Nadal wyraził swoje wsparcie pisząc: „Każdy zasługuje na to, by żyć w zgodzie ze sobą”.
Fani tenisistki również nie zawiedli – na Instagramie i Twitterze pojawiło się tysiące wiadomości z wyrazami wsparcia, solidarności i podziwu. Dla wielu z nich coming out Igi był symbolem odwagi i przełamywania tabu, które wciąż silnie obecne jest w sporcie, zwłaszcza w Polsce.
Czy czekają ją konsekwencje?
Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że coming out może wpłynąć na relacje Świątek z niektórymi sponsorami. Choć większość globalnych marek oficjalnie popiera różnorodność i równość, wciąż zdarzają się przypadki cichego wycofywania wsparcia dla sportowców LGBT+.
Na chwilę obecną żadna z firm współpracujących z Igą – takich jak Asics, PZU, Red Bull czy Rolex – nie odniosła się publicznie do jej oświadczenia. Można jednak przypuszczać, że jej popularność i osiągnięcia sportowe przeważą nad potencjalnymi kontrowersjami.
Nowy rozdział życia
W wywiadzie dla niezależnego magazynu LGBTQ+ opublikowanym dzień po jej wpisie, Świątek zdradziła, że „po raz pierwszy od lat czuje się naprawdę wolna”. Dodała również, że obecnie spotyka się z kobietą spoza środowiska tenisowego, która „pomogła jej zaakceptować samą siebie”.
Tenisistka zapowiedziała też, że planuje krótką przerwę od startów turniejowych, aby zadbać o zdrowie psychiczne i uporządkować sprawy osobiste. Jej zespół potwierdził, że nie zagra w najbliższych turniejach WTA 1000, ale powróci jeszcze w tym sezonie.
Iga Świątek stała się nie tylko liderką na korcie, ale również ikoną odwagi i prawdy poza nim. Jej coming out może być przełomowym momentem dla wielu młodych osób, które zmagają się z podobnymi problemami – strachem przed odrzuceniem, brakiem akceptacji czy presją społeczną.
Jeśli historia Igi przyczyni się do większej otwartości w Polsce – zarówno w sporcie, jak i w społeczeństwie – będzie to jej kolejne wielkie zwycięstwo. Tym razem nie w turnieju, lecz w walce o prawo do bycia sobą.