Tusk szantażował Hołownię? Niespodziewane doniesienia mediów, w rządzie poruszenie
W polskiej polityce znów zawrzało. Jak donoszą niektóre media, w ostatnich dniach miało dojść do nieoficjalnych nacisków ze strony premiera Donalda Tuska wobec marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Niektóre źródła używają wręcz określenia „szantaż polityczny”, sugerując, że Tusk miał grozić Hołowni konsekwencjami politycznymi, jeśli ten nie ulegnie w kluczowych dla koalicji kwestiach. Chociaż nikt z otoczenia obu polityków nie potwierdza jednoznacznie tych informacji, atmosfera w rządzie stała się napięta, a komentatorzy alarmują o możliwym kryzysie wewnętrznym.
Tajemnicze spotkanie na Nowogrodzkiej… z Tuskiem?
Według informacji podanych przez dziennik „Fakty24”, do kluczowego spotkania między Tuskiem a Hołownią miało dojść poza oficjalnym kalendarzem. Obaj panowie rzekomo spotkali się wieczorem w jednej z warszawskich willi, gdzie premier miał wywierać presję na marszałka w związku z opóźnianiem głosowania nad ustawą o reformie sądownictwa.
Tusk miał domagać się pełnego poparcia ustawy przez posłów Polski 2050, mimo że część z nich zgłaszała wcześniej poważne zastrzeżenia do zapisów. W zamian za zgodę, premier miał rzekomo obiecać Hołowni „spokojne funkcjonowanie” jako marszałka i „ochronę medialną” przed ewentualnymi atakami ze strony bardziej radykalnych skrzydeł Koalicji Obywatelskiej.
Hołownia milczy, ale jego ludzie są wzburzeni
Szymon Hołownia, zapytany o spotkanie, unika jednoznacznych odpowiedzi. – Spotkania polityczne odbywają się codziennie. Czasem są trudne rozmowy, ale to normalna praktyka – stwierdził lakonicznie w rozmowie z dziennikarzami.
Jednak według nieoficjalnych informacji, w klubie Polski 2050 zapanowało poruszenie. – Jeśli to prawda, że premier próbował wymuszać działania na Szymonie, to jest to absolutnie nie do przyjęcia – miał powiedzieć jeden z posłów ugrupowania, pragnący zachować anonimowość. Inny dodał, że „premier zaczyna grać zbyt ostro i zapomina, że nie ma samodzielnej większości”.
Kulisy konfliktu – ustawa, sądy i napięcia w koalicji
Źródłem konfliktu miała być ustawa przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości dotycząca restrukturyzacji Krajowej Rady Sądownictwa. Projekt zakłada m.in. skrócenie kadencji obecnych członków KRS oraz wprowadzenie mechanizmów większej kontroli parlamentarnej nad wyborem sędziów. Polska 2050 już wcześniej sygnalizowała, że niektóre zapisy mogą być niezgodne z konstytucją i budzą wątpliwości prawne.
Donald Tusk, jak donoszą media, miał być zirytowany opóźnieniami i uznał, że Hołownia „gra na czas”, co może zaszkodzić wizerunkowi rządu w Brukseli, gdzie oczekuje się zdecydowanych reform w wymiarze sprawiedliwości jako warunku odblokowania części środków z KPO.
Media: „To nie pierwszy raz, gdy Tusk stosuje polityczne naciski”
Niektórzy komentatorzy zauważają, że styl rządzenia Donalda Tuska często opiera się na silnym przywództwie i zdecydowanych decyzjach. – Tusk nie toleruje oporu w szeregach. Jeśli ktoś staje mu na drodze, potrafi sięgać po metody, które nie wszystkim się podobają – mówi politolog dr Elżbieta Mazur.
Publicysta „Dziennika Politycznego”, Jacek Fedorowicz, dodaje: – To może być klasyczny przykład centralizacji władzy w rękach premiera i marginalizowania roli partnerów koalicyjnych. Takie praktyki zawsze kończą się kryzysem.
Reakcje opozycji: „Rząd się sypie, czas na wybory”
Opozycja nie omieszkała skomentować całej sprawy. Rzecznik PiS Rafał Bochenek stwierdził, że „koalicja 13 grudnia zaczyna pękać od środka”. – To nie przypadek, że coraz więcej doniesień wskazuje na napięcia, szantaże i zakulisowe gierki. Ten rząd nie jest w stanie funkcjonować w sposób przejrzysty – dodał.
Podobne głosy słychać w Konfederacji. – Jeśli doniesienia się potwierdzą, powinno dojść do poważnej debaty o przyszłości tej koalicji. Hołownia nie może być marionetką Tuska – powiedział poseł Krzysztof Bosak.
Czy grozi nam rozpad koalicji?
Choć na razie żadne ugrupowanie nie zapowiada formalnego wyjścia z koalicji, coraz częściej mówi się o rosnącym napięciu między Polską 2050 a Platformą Obywatelską. Rzecznik rządu Jan Grabiec zapewnia, że „koalicja funkcjonuje dobrze”, jednak nie komentuje konkretnych doniesień o spotkaniu Tusk–Hołownia.
W kuluarach mówi się, że jeśli premier nie złagodzi swojego stylu działania, może dojść do cichej wojny między partnerami. To z kolei grozi paraliżem legislacyjnym i utratą społecznego zaufania, które i tak w ostatnich miesiącach spada – zwłaszcza po zamieszaniu wokół reformy mediów publicznych oraz opóźnieniach w wypłatach środków z KPO.
Co dalej?
W najbliższych dniach odbędzie się kolejne posiedzenie Sejmu, podczas którego pod obrady ma trafić wspomniana ustawa o KRS. Będzie to pierwsza okazja, by przekonać się, czy Polska 2050 ulegnie presji, czy też zdecyduje się na niezależność – ryzykując otwarty konflikt z premierem.
Jedno jest pewne: niespodziewane doniesienia o szantażu tylko podgrzały atmosferę w już i tak napiętej koalicji. W najbliższych tygodniach możemy być świadkami kolejnych rozdziałów tej politycznej telenoweli – i to takich, które zaważą na przyszłości całego rządu.
—