
Karol Nawrocki, nowo wybrany prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, nie traci czasu. Zaledwie kilka dni po oficjalnym zaprzysiężeniu rozpoczął intensywne prace nad projektami ustaw, które – jak zapowiada – mają nadać nowy kierunek prezydenturze i zasygnalizować zmianę stylu sprawowania urzędu. Według doniesień z Pałacu Prezydenckiego, pierwsze inicjatywy legislacyjne mają dotyczyć trzech głównych obszarów: bezpieczeństwa narodowego, edukacji historycznej oraz reformy wymiaru sprawiedliwości.
Symboliczne otwarcie nowej kadencji
Już w dniu zaprzysiężenia Nawrocki zapowiedział, że jego kadencja będzie nacechowana „odpowiedzialnością wobec przyszłych pokoleń oraz obroną wartości konstytucyjnych i narodowych”. Teraz słowa zaczynają przybierać realny kształt. Pierwsze projekty ustaw zostały już zarejestrowane w Kancelarii Sejmu, a prezydencki zespół legislacyjny pracuje nad kolejnymi dokumentami.
– Prezydent nie zamierza być jedynie notariuszem parlamentu. Jego ambicją jest aktywna prezydentura z własnymi projektami ustaw – mówi anonimowy doradca głowy państwa, związany z Pałacem.
Ustawa o obronie wartości narodowych
Najbardziej komentowanym projektem jest tzw. ustawa o ochronie wartości narodowych. Jej celem – według autorów – jest „przeciwdziałanie dezinformacji historycznej oraz promowanie tożsamości narodowej w debacie publicznej i mediach”. Projekt przewiduje między innymi powołanie Narodowego Instytutu Pamięci i Tożsamości, który ma zastąpić obecny Instytut Pamięci Narodowej (IPN). Instytut ten miałby rozszerzone kompetencje, m.in. w zakresie opiniowania podręczników szkolnych oraz tworzenia list organizacji „działających na szkodę interesu historycznego państwa”.
Ustawa wzbudza duże kontrowersje, szczególnie w środowiskach akademickich i dziennikarskich. – To może być niebezpieczny krok w stronę cenzury. Nie można pozwolić, by władza centralna decydowała o „prawdziwej wersji historii” – ostrzega prof. Marta Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego.
Reforma wymiaru sprawiedliwości: nowy model KRS
Kolejnym kluczowym projektem jest propozycja reformy Krajowej Rady Sądownictwa. Prezydent proponuje całkowitą zmianę modelu wyboru członków Rady – zamiast obecnego systemu opartego na większości parlamentarnej, Nawrocki proponuje model mieszany, w którym część członków KRS wybieraliby sędziowie, część parlament, a część – obywatelska rada konsultacyjna powoływana w drodze losowania spośród osób z wyższym wykształceniem prawniczym.
– Chcemy przywrócić zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Musimy wyjść z logiki politycznych konfliktów i zacząć myśleć o obywatelach – tłumaczy Nawrocki.
Projekt został już skrytykowany przez część środowisk prawniczych, które uważają, że tworzenie „losowej rady obywatelskiej” może prowadzić do chaosu instytucjonalnego. Z drugiej strony, niektórzy eksperci zauważają, że może to być pierwszy realny krok do odpolitycznienia sądownictwa.
Edukacja historyczna i patriotyczna
Trzecim filarem prezydenckiego pakietu ustaw ma być tzw. ustawa o edukacji historycznej i patriotycznej. Jej celem jest – jak podano w oficjalnym komunikacie – „przywrócenie szacunku dla polskiej historii oraz wzmocnienie świadomości narodowej młodych pokoleń”. Projekt przewiduje obowiązkowe tygodniowe „rekolekcje patriotyczne” dla uczniów klas VII–VIII oraz szkół średnich, organizowane przy współpracy z muzeami, ośrodkami IPN i jednostkami wojskowymi. W programie mają się znaleźć m.in. wyjazdy do miejsc pamięci narodowej, spotkania z kombatantami i zajęcia terenowe.
– To nie ma być indoktrynacja, lecz ożywienie ducha wspólnotowego i nauka przez doświadczenie – podkreśla prezydent.
Jednak opozycja już zapowiada sprzeciw. – Polska szkoła nie potrzebuje więcej ideologii, tylko lepszych nauczycieli i programów nauczania zgodnych z aktualną wiedzą – mówi posłanka Lewicy, Monika Żurawska.
Szybka ścieżka legislacyjna?
Pojawia się pytanie, czy projekty prezydenckie mają szansę na szybkie przyjęcie. Obecna większość sejmowa (KO, Trzecia Droga i Lewica) nie jest przychylna prezydentowi, którego zaplecze wywodzi się z obozu konserwatywnego. Niemniej, według nieoficjalnych informacji, część zapisów może zyskać poparcie wśród niektórych posłów Trzeciej Drogi i PSL, szczególnie jeśli chodzi o kwestie patriotyczne i edukacyjne.
– Wszystko zależy od sposobu prowadzenia dialogu. Jeśli prezydent zaprosi do rozmowy wszystkie strony, może uzyskać więcej, niż się teraz wydaje – komentuje politolog dr Bartosz Krawczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Opozycja reaguje
Na pierwsze inicjatywy prezydenta zareagowali także liderzy opozycji. Donald Tusk, przewodniczący Rady Ministrów, wyraził zaniepokojenie kierunkiem działań Pałacu Prezydenckiego. – Nie pozwolimy, by historia była narzędziem walki politycznej. Polska musi być krajem otwartym, a nie ideologicznie zabetonowanym – powiedział w Sejmie.
Podobnie krytyczna była Szymon Hołownia, marszałek Sejmu: – Liczymy na prezydenta jako strażnika konstytucji, a nie inicjatora ustaw ograniczających wolności obywatelskie.
Co dalej?
Zespół prawny Kancelarii Prezydenta przygotowuje już kolejne propozycje ustaw. W planach jest m.in. projekt ustawy o ochotniczych formacjach obrony cywilnej oraz nowelizacja ustawy o mediach publicznych. Nawrocki ma również zamiar zwołać „okrągły stół konstytucyjny” – platformę debaty ekspertów i obywateli nad nowelizacją niektórych zapisów konstytucji.
Choć prezydentura Nawrockiego dopiero się rozpoczęła, już widać, że będzie to czas aktywności, ambicji i ostrej debaty. Jego projekty ustaw pokazują, że zamierza odgrywać znaczącą rolę w życiu publicznym, nie ograniczając się do reprezentacyjnej funkcji.
Jak potoczy się dalsza współpraca z rządem i parlamentem? Czy prezydenckie inicjatywy mają szansę na realizację? Na te pytania odpowiedź przyniosą najbliższe tygodnie.