Najnowszy sondaż. Konfederacja z historycznym wynikiem, PO i PiS w opałach

By | June 10, 2025

Szokujące wyniki najnowszego sondażu: Konfederacja przebija sufit, PO i PiS zmagają się z kryzysem zaufania społecznego

Zaskoczenie. Niedowierzanie. Polaryzacja. Takie emocje wywołały najnowsze dane zaprezentowane przez renomowaną pracownię badawczą, która opublikowała wyniki ogólnopolskiego sondażu preferencji wyborczych. Po raz pierwszy w historii pomiarów Konfederacja – ugrupowanie długo marginalizowane przez media głównego nurtu – uzyskała wynik przekraczający 20 procent. Dla niektórych to chwilowy incydent, dla innych zwiastun trwałej zmiany w układzie sił politycznych w Polsce.

Tymczasem Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość, dotychczasowi hegemonii sceny politycznej, znajdują się w głębokim kryzysie wizerunkowym. Ich poparcie spadło do poziomów niewidzianych od lat. PO osiągnęła zaledwie 23 procent, zaś PiS – 22 procent. Oznacza to, że obie partie tracą dominującą pozycję i zmuszone będą do zasadniczej rewizji strategii, komunikacji oraz personalnych konfiguracji w kierownictwie.

Dlaczego Konfederacja rośnie?

Eksperci wskazują kilka głównych czynników, które tłumaczą nagły wzrost popularności Konfederacji. Po pierwsze, ugrupowanie skutecznie zagospodarowało nastroje antysystemowe, zyskując sympatię młodszych wyborców rozczarowanych ofertą obecnych elit. Po drugie, wyrazisty przekaz ekonomiczny – oparty na postulatach radykalnej deregulacji, obniżeniu podatków, sprzeciwie wobec „etatyzmu” i biurokratycznego rozrostu państwa – trafia do przedsiębiorców oraz pracowników sektora prywatnego.

Po trzecie, Konfederacja z powodzeniem wykorzystuje media społecznościowe – Twittera, YouTube’a, TikToka – do budowania autentycznego, emocjonalnego przekazu, który nie podlega klasycznym ograniczeniom redakcyjnym. Liderzy formacji, tacy jak Krzysztof Bosak, Sławomir Mentzen czy Grzegorz Braun, posiadają wyraźnie zdefiniowane osobowości medialne, które – choć kontrowersyjne – przyciągają uwagę.

Nie bez znaczenia pozostaje także narastająca frustracja społeczna związana z inflacją, chaosem legislacyjnym oraz przedłużającym się konfliktem światopoglądowym w debacie publicznej. Konfederacja, stawiając się w roli jedynej „niezależnej” siły, która nie bierze odpowiedzialności za błędy ostatnich lat, zyskuje wizerunkowo.

Problemy PO: rozczarowanie centrowym wyborcą

Platforma Obywatelska, kierowana przez Donalda Tuska, znalazła się w defensywie. Choć objęła władzę po wyborach parlamentarnych i utworzyła koalicję z Trzecią Drogą oraz Lewicą, jej notowania spadają z tygodnia na tydzień. Powody? Brak spójnej wizji reform. Niewystarczające tempo zmian. Oczekiwania liberalnego elektoratu zderzają się z koalicyjną koniecznością kompromisów. Mimo obietnic dotyczących rozdziału Kościoła od państwa, liberalizacji prawa aborcyjnego i reformy wymiaru sprawiedliwości, konkretne działania są postrzegane jako opieszałe lub pozorne.

Zaufanie do Tuska również słabnie. Badania opinii wskazują, że coraz większa część społeczeństwa uważa go za polityka zmęczonego, funkcjonującego w logice przeszłości. Młodsi wyborcy – szczególnie ci, którzy głosowali na PO w październiku 2023 roku – czują się oszukani. Ich oczekiwania dotyczyły energii, modernizacji, przyszłości, tymczasem otrzymali doraźną taktykę polityczną i brak wizji.

PiS – partia w odwrocie, ale nie bez szans

PiS także przeżywa trudny okres. Po utracie władzy partia Jarosława Kaczyńskiego nie potrafi odnaleźć się w roli opozycji. Przekaz medialny ugrupowania wydaje się wtórny i przewidywalny. Próby mobilizacji elektoratu przez straszenie powrotem „komuny”, Unią Europejską czy „zagrożeniem cywilizacyjnym” tracą na sile oddziaływania. Dodatkowo wewnętrzne tarcia – między starymi działaczami a młodszym pokoleniem – potęgują wrażenie chaosu.

Nie można jednak ignorować faktu, że PiS wciąż posiada strukturę terenową, wierny elektorat oraz dostęp do wielu mediów. Pytanie brzmi, czy partia zdecyduje się na odważną zmianę przywództwa i programową rewizję. Jeśli nie – może zostać zepchnięta do roli formacji trwale opozycyjnej, podobnie jak niegdyś SLD po 2005 roku.

Polityczne trzęsienie ziemi? Scena się przetasowuje

Zmiana układu sił politycznych nie jest tylko chwilową anomalią. Wiele wskazuje na to, że jesteśmy świadkami głębszego przewartościowania społecznego. Klasyczny podział na PO i PiS – dominujący przez ostatnie dwie dekady – coraz mniej odpowiada rzeczywistości społeczno-kulturowej młodego pokolenia. Wzrasta znaczenie takich pojęć jak wolność osobista, suwerenność jednostki, decentralizacja, sprzeciw wobec unifikacji europejskiej – a właśnie te wartości głosi Konfederacja.

Na tym tle pozostałe ugrupowania – Lewica, Trzecia Droga – utrzymują względną stabilność, ale bez większego impetu. Dla nich nieobecność w walce o pierwsze miejsce może okazać się błogosławieństwem – przetrwają, ale nie będą rozdawać kart.

Prognozy: co dalej?

Jeśli trend się utrzyma, możliwe są scenariusze dotąd niewyobrażalne. Konfederacja może wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich. Może stać się języczkiem u wagi przy formowaniu przyszłego rządu. Może też – w ekstremalnym przypadku – samodzielnie osiągnąć wynik dający realny wpływ na władzę ustawodawczą. Wszystko zależy od zdolności do poszerzenia elektoratu i uniknięcia wpadek wizerunkowych.

Dla PO i PiS nadchodzi czas bolesnej refleksji. Jeśli nie nastąpi przełom – personalny, programowy, komunikacyjny – mogą zostać zmarginalizowane przez nowe pokolenia wyborców.