Zacięta walka w drugiej turze. Tak głosowaliby dziś Polacy – najnowszy sondaż pokazuje polityczny klincz
Polska polityka wchodzi w fazę bezprecedensowego napięcia. Najnowszy sondaż prezydencki ukazuje, że druga tura wyborów byłaby dziś wyjątkowo wyrównana. Zarówno kandydat strony rządzącej, jak i przedstawiciel opozycji mają niemal identyczne poparcie społeczne, co sugeruje, że wynik decydowałby się do ostatniego głosu. Zacięta walka, którą sugerują badania opinii publicznej, stawia Polskę na kursie ku jednej z najbardziej emocjonujących kampanii w historii III Rzeczypospolitej.
Nowe dane, nowe emocje
Z badań przeprowadzonych przez renomowaną pracownię badawczą wynika, że poparcie dla dwóch głównych kandydatów różni się zaledwie o 1–2 punkty procentowe, mieszczące się w granicach błędu statystycznego. To oznacza, że nie sposób dziś przewidzieć, kto faktycznie wygrałby drugą turę.
Sondaż dotyczył hipotetycznego starcia między kandydatem partii rządzącej, wywodzącym się z obozu Donalda Tuska, a reprezentantem środowisk prawicowych, wspieranym przez Prawo i Sprawiedliwość. Taki scenariusz jest niemal pewny, zważywszy na polityczną polaryzację społeczeństwa.
Kandydaci: silne osobowości, różne wizje
Z jednej strony – Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy, polityk nowoczesny, dynamiczny, reprezentujący liberalno-demokratyczne wartości. Z drugiej – Beata Szydło, była premier, silna postać obozu konserwatywnego, symbol polityki społecznej PiS-u.
W pierwszej turze Trzaskowski uzyskałby 31% głosów, a Szydło 29%. W drugiej – według badania – oboje otrzymaliby niemal po 50%, przy czym minimalną przewagę miałby kandydat opozycji. Jednak uwzględniając błąd pomiaru, trudno o jednoznaczny wniosek.
Polska podzielona niemal na pół
Wyniki sondażu uwidaczniają głębokie podziały w polskim społeczeństwie. Polska nadal pozostaje krajem dwóch narracji – jednej, która chce dalszej integracji z Unią Europejską, zwiększenia praw obywatelskich i inwestycji w zieloną energię, oraz drugiej – która stawia na suwerenność narodową, konserwatywne wartości i rozbudowę programów socjalnych.
Trzaskowski cieszy się ogromnym poparciem w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców oraz wśród osób z wyższym wykształceniem. Szydło natomiast dominuje w małych miejscowościach, na wsi oraz w grupach powyżej 50. roku życia.
Mobilizacja elektoratów
Walka o drugą turę nie sprowadza się wyłącznie do retoryki. Kluczowe będzie zmobilizowanie tych, którzy zazwyczaj nie głosują. Obie strony przygotowują się do zakrojonej na szeroką skalę kampanii, która ruszy pełną parą po wakacjach.
Eksperci wskazują, że w obecnej sytuacji frekwencja może zadecydować o wyniku. Przy wysokiej mobilizacji młodych wyborców, przewagę zyska kandydat liberalny. Przy niskiej frekwencji – szczególnie w miastach – rosną szanse kandydatki konserwatywnej.
Sondażowe niespodzianki
Badanie przynosi też inne interesujące obserwacje. Na przykład fakt, że ponad 15% wyborców jeszcze nie wie, na kogo zagłosowałoby w drugiej turze. To oznacza, że kampania może odegrać decydującą rolę. Emocjonalne debaty, kontrowersyjne wystąpienia, wywiady czy potknięcia – wszystko to może przesądzić o wyniku.
Co ciekawe, wśród niezdecydowanych dominują osoby młode, mieszkające w średnich miastach. To grupa, którą trudno zaklasyfikować i jeszcze trudniej zmobilizować. Ale to właśnie ona może przechylić szalę zwycięstwa.
Echa kampanii parlamentarnej
Trzeba też zauważyć, że aktualna sytuacja jest skutkiem napięć po wyborach parlamentarnych z 2023 roku, kiedy to Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica utworzyły wspólny rząd. PiS, choć przeszło do opozycji, utrzymało wysoki poziom poparcia, zwłaszcza na wschodzie kraju. Konflikty w rządzie, kryzysy w służbie zdrowia oraz rosnące ceny energii spowodowały spadek zaufania do obozu rządowego. Z kolei PiS zyskuje dzięki narracji o obronie tradycyjnych wartości i oporze wobec „dyktatu Brukseli”.
Nowe media, nowi gracze
Równolegle rośnie wpływ mediów społecznościowych. Platformy takie jak TikTok, YouTube czy Instagram są dziś kluczowymi polami bitwy o młodych wyborców. Trzaskowski od dawna inwestuje w komunikację online, ale i Szydło nie pozostaje w tyle – wspierana przez armię influencerów patriotycznych i konserwatywnych.
Nie można też zapomnieć o innych kandydatach. Choć nie mają oni szans na wejście do drugiej tury, ich wyborcy mogą odegrać istotną rolę w finale. Kandydaci tacy jak Szymon Hołownia, Robert Biedroń czy Krzysztof Bosak potrafią zgromadzić od kilku do kilkunastu procent elektoratu. Kogo poprą ich zwolennicy w drugiej turze – to pytanie otwarte.
Decydujące tygodnie
Najbliższe miesiące będą decydujące. Kwestie gospodarcze, bezpieczeństwo narodowe, relacje z UE oraz polityka energetyczna – to wszystko stanie się przedmiotem ostrej debaty. Obie strony przygotowują się na wszystko: od spotów wyborczych, przez debaty telewizyjne, po bezpośrednie spotkania z wyborcami.
Już teraz sztaby analizują dane demograficzne, lokalne preferencje oraz historię głosowań. Zidentyfikowano około 30 powiatów, gdzie różnice między kandydatami są minimalne – to właśnie tam skierowane zostaną największe siły kampanijne.
Polska na rozdrożu
Zacięta walka w drugiej turze nie jest tylko kwestią statystyki. To symbol szerszego zjawiska – społeczeństwa rozdartego między dwie wizje przyszłości. Czy Polska pójdzie w stronę liberalnej demokracji z silną obecnością w Unii Europejskiej, czy też wybierze model państwa konserwatywnego, z silną tożsamością narodową i naciskiem na suwerenność