
Sławomir Mentzen zaprosił mnie do siebie na swój kanał na YouTube. Tak, panie Sławomirze, przyjdę i porozmawiamy — zadeklarował Rafał Trzaskowski na spotkaniu z wyborcami w Sosnowcu. Wcześniej Sławomir Mentzen zaprosił Karola Nawrockiego i Trzaskowskiego do rozmowy, która ma przekonać jego wyborców do głosowania na konkretnego kandydata.
Nie gwarantuję, że cokolwiek podpiszę, ale gwarantuję, że porozmawiamy szczerze. W wielu rzeczach możemy się zgodzić, w kilku na pewno się nie zgodzimy, ale otwarta debata to jest to, czego potrzebujemy — dodał Trzaskowski.
To odpowiedź na ruch Mentzena, który zapowiedział na nagraniu opublikowanym we wtorek rano, że każdemu z kandydatów da do podpisania ośmiopunktową deklarację.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Wrzawa w Sejmie. Donald Tusk uderza w Dariusza Mateckiego
Rafał Trzaskowski w Sosnowcu. “To będzie jedna z najważniejszych decyzji w waszym życiu”
— Obiecuję wszystkim konkurentom i przyjaciołom, że jak wygram wybory prezydenckie, to będę się z wami spotykał i rozmawiał. Jestem otwarty na dyskusje i rozmowę — obiecywał Sosnowcu kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Ta decyzja to będzie jedna z najważniejszych decyzji w waszym życiu, ona zadecyduje o waszym i naszym życiu. Bardzo was proszę, abyście wybrali mądrze i pomyślcie o konsekwencjach, dlatego że drugiej szansy nie będzie, a reklamacji nikt nie przyjdzie. Idźcie tłumnie do tych wyborów i zadecydujcie — apelował Rafał Trzaskowski.
— Nie miejcie złudzeń. Jeśli wygra Karol Nawrocki, to żaden ambitny projekt się nie uda. Ugrzęźniemy w totalnym chaosie. Nawrocki po prostu zapowiada chaos i konflikt. Mój konkurent nie ukrywa tego, że jego najważniejszym celem prezydentury byłoby doprowadzenie do kryzysu rządowego (…) To jest polityk radykalny, ekstremalny, który najchętniej by z Grzegorzem Braunem maszerował po polskich ulicach. Nie pozwólmy na to — wzywał Trzaskowski.
Nigdy nie ułaskawię żadnego polityka, z żadnej partii politycznej — obiecał w Sosnowcu kandydat KO. — Nie po to się idzie do Pałacu Prezydenckiego, żeby tam słać łóżka swoim kolegom, którzy będą uciekać przed wymiarem sprawiedliwości, jak nie dobiegną do Budapesztu — powiedział Trzaskowski, nawiązując do sprawy posła PiS Marcina Romanowskiego, który wyjechał na Węgry.