Tak wypadli kandydaci na prezydenta podczas debaty. Ekspert wskazuje zwycięzców

By | May 9, 2025

W poniedziałkowy wieczór odbyła się długo wyczekiwana debata prezydencka, która zgromadziła przed telewizorami miliony Polaków. Dla wielu obywateli było to pierwsze bezpośrednie starcie kandydatów ubiegających się o najwyższy urząd w państwie. Przez blisko dwie godziny mogliśmy obserwować wymianę poglądów, riposty, programy i osobowości polityków, którzy marzą o fotelu prezydenta Rzeczypospolitej. Debata, zorganizowana przez główne stacje telewizyjne, stała się centralnym punktem kampanii wyborczej i pokazała, kto rzeczywiście jest przygotowany do pełnienia funkcji głowy państwa. Ekspert ds. komunikacji politycznej, prof. Andrzej Król z Uniwersytetu Warszawskiego, dokonał szczegółowej analizy wystąpień i wskazał zwycięzców tego wieczoru.

Kandydaci – przekrój sceny politycznej

W debacie udział wzięło siedmiu głównych kandydatów: urzędujący prezydent Jakub Malinowski (startujący z ramienia centroprawicowego obozu Zjednoczona Polska), liderka Nowej Lewicy Marta Różycka, kandydat centrowy i były premier Tomasz Janiak, narodowo-konserwatywny polityk Jan Ziemiec, reprezentantka ruchów obywatelskich i samorządowych Agnieszka Domańska, kandydat Konfederacji Rafał Barczyński oraz niezależny przedsiębiorca i nowicjusz polityczny Robert Długosz.

Już sam skład panelu pokazał, że tegoroczne wybory będą wyjątkowo zróżnicowane, a Polacy będą mieli wybór nie tylko między lewicą a prawicą, ale też między doświadczeniem a świeżością, między radykalizmem a centryzmem, między politykami zawodowymi a społecznymi aktywistami.

Przebieg debaty – pięć bloków tematycznych

Debata była podzielona na pięć głównych bloków tematycznych: polityka zagraniczna i bezpieczeństwo, gospodarka, zdrowie i edukacja, praworządność i konstytucja oraz pytania obywatelskie. Każdy kandydat miał wyznaczony czas na odpowiedź oraz możliwość ustosunkowania się do wypowiedzi innych uczestników.

1. Polityka zagraniczna i bezpieczeństwo

Ten blok wyraźnie zdominował Jakub Malinowski, który jako urzędujący prezydent miał największą wiedzę praktyczną i doświadczenie. Wypowiadał się pewnie, mówił o relacjach z NATO i Unią Europejską, wspominał o konieczności dalszego wzmacniania wschodniej flanki sojuszu oraz rozwoju armii. Jego pewność siebie kontrastowała z nieco mniej konkretnymi wypowiedziami Domańskiej i Długosza.

Marta Różycka krytykowała politykę obozu rządzącego w relacjach z Brukselą, opowiadając się za „powrotem Polski do rdzenia Unii Europejskiej” i odbudową zaufania międzynarodowego. Rafał Barczyński z kolei postulował „suwerenność w polityce zagranicznej” i opowiadał się za ograniczeniem obecności wojsk amerykańskich w Polsce – co wywołało wyraźne poruszenie na sali.

2. Gospodarka

Ten segment zdominował Tomasz Janiak. Jako były premier znał liczby i mechanizmy, mówił o inflacji, stabilności budżetu, potrzebie reformy podatkowej oraz wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zaprezentował się jako rozsądny i technokratyczny kandydat, który „wie, jak naprawić gospodarkę”.

Robert Długosz, choć brakowało mu politycznego szlifu, ujął widzów autentycznością. Mówił o własnych doświadczeniach jako przedsiębiorcy, wskazywał konkretne absurdy biurokratyczne i proponował uproszczenie systemu podatkowego.

Z kolei Marta Różycka skupiła się na kwestiach społecznych – podkreślała potrzebę inwestycji w usługi publiczne, mieszkalnictwo komunalne i transformację energetyczną.

3. Zdrowie i edukacja

W tym bloku znakomicie wypadła Agnieszka Domańska. Jej odpowiedzi były pełne konkretów i empatii – mówiła o dramatycznej sytuacji w psychiatrii dziecięcej, potrzebie zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia oraz wsparcia nauczycieli i reformy podstawy programowej.

Jan Ziemiec zajął bardziej konserwatywne stanowisko, wzywając do „powrotu do tradycyjnych wartości w edukacji” i krytykując „ideologiczne eksperymenty w szkołach”. Jego retoryka trafiała do elektoratu prawicowego, ale była oceniana jako zbyt dogmatyczna.

4. Praworządność i konstytucja

W tej części wyraźnie przodowała Marta Różycka, która z pasją mówiła o konieczności odbudowy niezależności sądów, likwidacji Izby Dyscyplinarnej oraz powrocie do pełnego przestrzegania Konstytucji RP. Jej wypowiedzi były stanowcze i klarowne.

Jakub Malinowski bronił działań swojego obozu politycznego, mówiąc o „potrzebie reformy wymiaru sprawiedliwości”, jednak nie przekonał niezależnych obserwatorów, że zmiany te służą obywatelom, a nie partii.

Rafał Barczyński, zgodnie z linią swojej formacji, postawił na krytykę zarówno rządu, jak i opozycji, przedstawiając sądy jako „instytucje oderwane od rzeczywistości”.

5. Pytania obywatelskie

Ten segment był najbardziej zróżnicowany, a odpowiedzi kandydatów pokazały ich styl komunikacji. Domańska i Długosz wypadli bardzo naturalnie, mówiąc prostym językiem i odnosząc się do codziennych problemów obywateli – od rosnących kosztów życia po trudności w dostępie do mieszkań.

Malinowski był bardziej formalny i powściągliwy, Janiak rzeczowy, Różycka emocjonalna, a Ziemiec retorycznie ostrzejszy.

Ekspert wskazuje zwycięzców

Prof. Andrzej Król ocenił debatę w kategoriach politycznego performance’u, merytoryki, emocjonalnego oddziaływania i zdolności do mobilizacji elektoratu.

– Najlepiej wypadła Marta Różycka – ocenia ekspert. – Była przygotowana, konkretna, pewna siebie, a jednocześnie autentyczna. Pokazała się jako liderka zdolna zjednoczyć liberalną i progresywną część społeczeństwa.

Drugie miejsce przypadło Tomaszowi Janiakowi, który imponował spokojem, kompetencją i technokratyczną precyzją. Zdaniem prof. Króla może on zyskać poparcie umiarkowanego centrum i tych, którzy szukają „prezydenta specjalisty”.

Zaskoczeniem okazał się dobry występ Roberta Długosza – jego prostolinijność i brak politycznej ogłady wcale mu nie zaszkodziły, a wręcz przeciwnie – pomogły wyróżnić się na tle zawodowych polityków.

Na przeciwnym biegunie znalazł się Jan Ziemiec, którego narracja została uznana za zbyt ideologiczną i zamkniętą na dialog. Podobnie Rafał Barczyński nie zdobył uznania za swoją postawę konfrontacyjną i niejasne propozycje programowe.

Jakub Malinowski wypadł solidnie, ale bez błysku. Choć bronił się skutecznie w tematach bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, to w innych obszarach wydawał się zbyt defensywny i przewidywalny.

Reakcje społeczne i medialne

W mediach społecznościowych dominowały komentarze o „renesansie debaty” i zadowoleniu z jej poziomu merytorycznego. Wielu internautów chwaliło Domańską za spokój i empatię oraz Różycką za dynamizm. W trendach pojawiły się hashtagi: #Różycka2025, #DebataPrezydencka, #DługoszZaskoczeniem.

Telewizje informacyjne zaprosiły analityków, którzy wskazywali na wysoką kulturę debaty i brak personalnych ataków, co – jak podkreślano – stanowiło pozytywną zmianę w stosunku do poprzednich lat.

Potencjalne konsekwencje

Debata z całą pewnością zmieni układ sił. Według nieoficjalnych sondaży przeprowadzonych tuż po wydarzeniu, poparcie dla Marty Różyckiej wzrosło o 3 punkty procentowe, dla Janiaka o 2, a dla Długosza aż o 4. Spadki odnotowali Malinowski i Ziemiec.

Eksperci uważają, że druga tura jest niemal pewna, a kluczowe będzie teraz, kto zdobędzie poparcie wyborców niezdecydowanych i jak kandydaci zaprezentują się w ostatnich tygodniach kampanii.

Podsumowanie

Debata prezydencka w 2025 roku przejdzie do historii jako jedna z najbardziej dynamicznych i zrównoważonych. Wyróżniła się poziomem merytorycznym i wysoką kulturą polityczną. W jej trakcie Polacy zobaczyli, że wybór nie ogranicza się do dwóch opcji – pojawiły się nowe twarze, nowe idee i nowa jakość. Czy to wystarczy, by zmienić bieg kampanii? Przekonamy się już za kilka tygodni.

Leave a Reply