
Sławomir Świerzyński, lider zespołu Bayer Full i jedna z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny disco polo, został uhonorowany przez prezydenta Andrzeja Dudę wysokim odznaczeniem państwowym. Oficjalna ceremonia odbyła się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie i zgromadziła liczne grono przedstawicieli świata kultury, polityki oraz fanów muzyki tanecznej. Prezydent Duda wręczył Świerzyńskiemu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, uzasadniając tę decyzję „wybitnymi zasługami w działalności artystycznej oraz za popularyzację polskiej kultury muzycznej”.
—
Disco polo jako zjawisko społeczne i kulturowe
Aby zrozumieć, dlaczego Sławomir Świerzyński został doceniony przez głowę państwa, trzeba spojrzeć szerzej na rolę muzyki disco polo w Polsce. Gatunek ten, chociaż często krytykowany przez środowiska akademickie i część elity artystycznej, przez dekady pełnił istotną funkcję kulturową – był rozrywką „dla ludu”, dawał radość w trudnych czasach transformacji ustrojowej i tworzył nową, specyficzną tożsamość muzyczną w Polsce lat 90.
Świerzyński jako lider Bayer Full odegrał tu rolę nie do przecenienia. Jego piosenki, takie jak „Majteczki w kropeczki” czy „Blondyneczka”, stały się hymnami pokolenia dorastającego w realiach nowej Polski. Muzyka jego zespołu była obecna na weselach, festynach, dożynkach, a także w prywatnych domach – na kasetach, CD i później w internecie.
—
Droga do odznaczenia – kariera Świerzyńskiego
Urodzony w 1961 roku Sławomir Świerzyński swoją karierę muzyczną rozpoczął w latach 80., jednak prawdziwa popularność przyszła z początkiem lat 90. wraz z rozkwitem disco polo. Bayer Full szybko zyskał status jednej z najważniejszych grup reprezentujących ten gatunek. Zespół odnosił sukcesy nie tylko w kraju – ich płyty sprzedawały się także w Chinach, co Świerzyński często podkreślał jako dowód na „międzynarodowy potencjał polskiej muzyki tanecznej”.
W rozmowie z dziennikarzami po otrzymaniu odznaczenia Świerzyński nie krył wzruszenia:
– To dla mnie ogromne wyróżnienie. Przez całe życie starałem się dawać ludziom radość poprzez muzykę. Cieszę się, że moja praca została dostrzeżona i doceniona na najwyższym szczeblu państwowym.
—
Kontrowersje i krytyka – głosy z opozycji
Nie wszyscy jednak przyjęli informację o odznaczeniu z entuzjazmem. Część środowisk artystycznych i komentatorów kultury wyraziła zdziwienie, że tak prestiżowe wyróżnienie trafiło do przedstawiciela muzyki disco polo – gatunku, który ich zdaniem „nie spełnia kryteriów sztuki wysokiej”.
Znany krytyk muzyczny Andrzej Malinowski napisał w mediach społecznościowych:
– Ordery powinny trafiać do tych, którzy wnoszą do kultury coś wyjątkowego i przełomowego. Nie kwestionuję popularności Bayer Full, ale czy to naprawdę poziom, który zasługuje na jedno z najwyższych odznaczeń państwowych?
Świerzyński odniósł się do tych zarzutów z charakterystycznym spokojem:
– Ja nigdy nie udawałem, że jestem Chopinem. Robię muzykę dla ludzi, którzy chcą się bawić i śmiać. Jeśli tylu ludzi śpiewało z nami przez dekady, to znaczy, że coś w tej muzyce jednak jest. I chyba to jest najważniejsze.
—
Prezydent Duda o roli kultury popularnej
W przemówieniu towarzyszącym uroczystości Andrzej Duda podkreślił, że polska kultura to nie tylko filharmonie i teatry, ale również twórczość popularna, która kształtuje tożsamość narodową i jest głęboko zakorzeniona w codziennym życiu obywateli.
– Pan Sławomir Świerzyński przez dekady był obecny w polskich domach. Jego muzyka towarzyszyła radościom, weselom, rodzinom. To także forma budowania wspólnoty. Uznaję jego wkład za ważny element współczesnej historii kultury popularnej w Polsce.
Prezydent dodał również, że nagradzanie artystów reprezentujących różne nurty muzyczne to wyraz szacunku dla demokratycznego charakteru kultury.
—
Bayer Full a pokolenia Polaków
Bayer Full to zespół, który ewoluował razem z odbiorcami. Ich muzyka nieustannie była dostosowywana do zmieniających się gustów – z czasem pojawiły się nowe aranżacje, nowocześniejsze brzmienie, a nawet eksperymenty z muzyką klubową. Co ciekawe, zespół wciąż koncertuje, przyciągając zarówno wiernych fanów z lat 90., jak i młodsze pokolenia, które traktują disco polo z przymrużeniem oka, ale jednocześnie z nostalgią.
Świerzyński, poza działalnością muzyczną, angażował się również społecznie. Wspierał lokalne inicjatywy, organizował koncerty charytatywne i promował polską kulturę za granicą.
—
Polityka i muzyka – trudny związek
Nie da się ukryć, że przyznanie odznaczenia Świerzyńskiemu ma także wymiar polityczny. Rząd Prawa i Sprawiedliwości od lat promuje narrację „Polski ludowej”, podkreślając znaczenie tradycji, folkloru i kultury masowej. Disco polo, jako muzyka „bliższa ludowi niż elicie”, idealnie wpisuje się w tę koncepcję.
W przeszłości Świerzyński również nie unikał wypowiedzi politycznych. W mediach wielokrotnie wyrażał poparcie dla obozu rządzącego, co niektórzy interpretują jako jeden z powodów uhonorowania go przez prezydenta Dudę. Krytycy zarzucają mu „zblatowanie z władzą”, jednak sam artysta odpiera te zarzuty jako niesprawiedliwe:
– Nie jestem politykiem. Dostałem odznaczenie za muzykę, a nie za poglądy. Każdy ma prawo do własnych opinii, ale to nie one powinny decydować o ocenie dorobku artystycznego.
—
Społeczny odbiór odznaczenia
Reakcje społeczne na uhonorowanie Świerzyńskiego były podzielone. W mediach społecznościowych pojawiły się zarówno głosy poparcia, jak i krytyki. Wielu internautów podkreślało, że „w końcu ktoś docenił artystę ludowego”, inni żartowali, że „następny będzie Zenek Martyniuk z Orderem Orła Białego”.
Jednak dominowało przekonanie, że Świerzyński to postać, której nie można odmówić wpływu na kształtowanie polskiej kultury popularnej. Odbiorcy doceniali jego konsekwencję, lojalność wobec fanów i fakt, że mimo upływu lat pozostał sobą – uśmiechniętym muzykiem z Mazowsza, który nigdy nie wstydził się tego, co robi.
—
Podsumowanie: Czy disco polo zasłużyło na miejsce w historii kultury?
Ceremonia w Pałacu Prezydenckim otworzyła na nowo dyskusję o miejscu disco polo w polskiej kulturze. Czy można uznać ten gatunek za pełnoprawną część dziedzictwa narodowego? Czy muzyka, która powstała z potrzeby radości, może aspirować do miana sztuki? I czy artysta popularny, ale niekoniecznie „wysokiej kultury”, powinien być honorowany najwyższymi odznaczeniami?
W przypadku Świerzyńskiego odpowiedź – przynajmniej ze strony państwa – brzmi: tak. Jego twórczość, mimo kontrowersji, pozostawiła trwały ślad w zbiorowej pamięci Polaków. Można nie lubić disco polo, ale trudno zaprzeczyć jego wpływowi.
W słowach samego artysty:
– Można śpiewać o cierpieniu, można śpiewać o miłości. Ja przez całe życie śpiewałem o tym, co sprawia ludziom radość. I jestem z tego dumny.