
Dramat 9-letniej Julii. Matka miała ją latami okaleczać żrącą substancją. Wstrząsające kulisy
To historia, która mrozi krew w żyłach. Gdy prokuratura w jednym z miast południowej Polski ogłosiła, że prowadzi śledztwo w sprawie celowego okaleczania dziecka przez jego własną matkę, opinia publiczna zamarła. 9-letnia Julia przez lata cierpiała w ciszy. Dziś wiemy, że za jej nieustannie powracającymi ranami, bliznami i infekcjami stała osoba, która powinna być dla niej ostoją bezpieczeństwa – jej własna matka.
Śledczy ujawnili, że kobieta przez kilka lat miała regularnie aplikować córce na skórę substancję o silnie żrącym działaniu. Dziecko wielokrotnie trafiało do szpitala z niezidentyfikowanymi oparzeniami i uszkodzeniami skóry. Lekarze podejrzewali chorobę autoimmunologiczną, kontaktowe zapalenie skóry, a nawet niezwykle rzadkie schorzenia dermatologiczne. Jednak żadna diagnoza nie tłumaczyła w pełni stanu zdrowia Julii. Dopiero wnikliwe działania jednej z pielęgniarek