Mateusz H. to seksualny sadysta. Zabił Wiktorię, a potem ją zgwałcił. 20-latek zszokował w sądzie

By | April 21, 2025

Szokująca zbrodnia w małym mieście – kim jest Mateusz H.?

Mateusz H., 20-letni mieszkaniec niewielkiej miejscowości, został uznany za winnego brutalnego zabójstwa i gwałtu na 19-letniej Wiktorii K. Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością, a szczegóły, jakie wyszły na jaw podczas procesu sądowego, poruszyły opinię publiczną w całej Polsce. Media określiły go mianem „seksualnego sadysty”, a sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony działał z premedytacją i skrajnym okrucieństwem.

Tragiczne wydarzenia

Do tragedii doszło wczesnym latem ubiegłego roku. Wiktoria K., uczennica technikum, zaginęła po wyjściu z domu. Jej ciało znaleziono kilka dni później w zalesionym terenie na obrzeżach miasta. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna została uduszona, a po śmierci – brutalnie zgwałcona. Ślady biologiczne zabezpieczone na miejscu zbrodni jednoznacznie wskazywały na Mateusza H., znajomego ofiary.

W toku śledztwa ustalono, że sprawca zwabił dziewczynę pod pretekstem wspólnego spaceru. Zaufanie, jakim go obdarzyła, wykorzystał w najokrutniejszy sposób.

Proces, który zszokował sąd

Podczas rozprawy sądowej Mateusz H. nie wykazywał skruchy. Zeznania świadków oraz opinie biegłych ukazały go jako osobę pozbawioną empatii, z wyraźnymi skłonnościami psychopatycznymi i sadystycznymi. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony był poczytalny w chwili popełnienia zbrodni, ale jednocześnie wykazywał cechy dewiacji seksualnej, związanej z przemocą i poniżaniem ofiar.

W trakcie przesłuchań Mateusz opowiadał o swoich fantazjach z niepokojącym spokojem. Niektóre fragmenty jego wypowiedzi były tak drastyczne, że sędzia zdecydował się wyłączyć je z jawności procesu.

Kim był Mateusz H.?

Znajomi opisywali go jako cichego, zamkniętego w sobie chłopaka. Nie sprawiał większych problemów wychowawczych, ale już w szkole był postrzegany jako outsider. W internecie udzielał się na forach o tematyce przemocy, fetyszy i dominacji. W jego komputerze odnaleziono setki brutalnych materiałów pornograficznych, w tym symulacje gwałtów i zabójstw. Śledczy nie mieli wątpliwości – to nie był przypadek. Zbrodnia była efektem wieloletniego pielęgnowania mrocznych fantazji.

Rodzina oskarżonego nie potrafiła uwierzyć w jego winę. Matka Mateusza ze łzami w oczach zapewniała, że jej syn był „dobrym chłopcem”, a jego zachowanie musi być wynikiem jakiegoś załamania psychicznego. Jednak biegli stanowczo zaprzeczyli tej teorii.

Ból rodziny ofiary

Rodzice Wiktorii nie byli w stanie uczestniczyć w całym procesie. Ich córka była ich jedynym dzieckiem. Ojciec dziewczyny w jednym z wywiadów powiedział:
„Każdego dnia budzimy się z nadzieją, że to był tylko koszmar. Ale potem patrzymy na puste łóżko i wiemy, że jej już nie ma.”

Przyjaciele i sąsiedzi wspominają Wiktorię jako pogodną, ambitną i pełną życia dziewczynę. Miała plany, marzenia, chciała studiować psychologię. Jej życie zakończyło się w najokrutniejszy sposób, z ręki człowieka, któremu zaufała.

Wyrok i reakcja opinii publicznej

Sąd nie miał wątpliwości – Mateusz H. zasługuje na najwyższy wymiar kary. Został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności, bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie przed upływem 40 lat. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślił, że czyn był przejawem „nieludzkiego okrucieństwa”, a oskarżony stanowi „zagrożenie dla społeczeństwa i samego siebie”.

Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach i wywołała falę społecznej dyskusji o karze śmierci, resocjalizacji oraz bezpieczeństwie kobiet. W wielu miastach odbyły się ciche marsze pamięci dla Wiktorii i innych ofiar przemocy seksualnej. Internauci domagali się zmian w prawie, które umożliwiłyby surowsze kary dla sprawców brutalnych przestępstw na tle seksualnym.

Eksperci: rosnąca brutalność młodych przestępców

Psycholodzy i kryminolodzy ostrzegają, że przemoc wśród młodych ludzi staje się coraz bardziej brutalna. Przyczyn można doszukiwać się m.in. w dostępności treści pornograficznych, braku edukacji emocjonalnej i seksualnej, a także w zaniedbaniach wychowawczych. Ekspertka z Instytutu Psychologii Sądowej podkreśla:

„To nie jest jednostkowy przypadek. Coraz częściej mamy do czynienia z młodymi osobami, które nie odróżniają fantazji od rzeczywistości. Gdy nie ma żadnych hamulców moralnych, dochodzi do tragedii.”

Co dalej?

Rodzina Wiktorii zapowiedziała założenie fundacji imienia córki, która ma wspierać ofiary przemocy i edukować młodzież w zakresie relacji i seksualności.
„Jeśli śmierć naszej córki może uratować choć jedno życie, to jej cierpienie nie pójdzie na marne” – mówi matka dziewczyny.

Mateusz H. trafił do zakładu karnego o zaostrzonym rygorze. Nie wyraził skruchy, nie przeprosił rodziny ofiary. W liście do sądu napisał tylko jedno zdanie:
„To był mój wybór.”

Leave a Reply