Ukrainka pobiera 800 plus na 7 paszportów? Autorka wideo wyjaśniła “Faktowi”, co miała na myśli

By | April 18, 2025

W ostatnich dniach w polskim internecie dużym echem odbiło się nagranie, w którym pewna kobieta, przedstawiająca się jako Ukrainka, opowiadała o pobieraniu świadczenia 800 plus na siedem różnych paszportów. Wideo wywołało lawinę emocji — od oburzenia i żądań wyjaśnień po głosy nawołujące do wstrzymania świadczeń socjalnych dla cudzoziemców. Szybko stało się ono viralem, a media zaczęły dokładniej przyglądać się sprawie.

W odpowiedzi na zamieszanie, autorka nagrania udzieliła komentarza dziennikarzom „Faktu”, w którym wyjaśniła, co naprawdę miała na myśli, oraz sprostowała krążące wokół niej nieporozumienia. Warto przyjrzeć się całej historii, aby zrozumieć, jak często pojedyncze wypowiedzi mogą zostać wyrwane z kontekstu i przyczynić się do eskalacji społecznych napięć.

Jak powstało kontrowersyjne nagranie?

Nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych — głównie na TikToku i Facebooku — i w szybkim tempie zdobyło setki tysięcy wyświetleń oraz tysiące komentarzy. Kobieta, mówiąca po polsku z wyraźnym akcentem wschodnim, opowiadała o korzystaniu ze świadczenia 800 plus na podstawie „siedmiu paszportów”.

Fragmenty wypowiedzi, które szczególnie wzburzyły internautów, brzmiały mniej więcej tak:

> „Mamy siedem paszportów, na każde dziecko dostajemy 800 złotych. Państwo polskie daje nam pieniądze, a my żyjemy sobie spokojnie.”

Dla wielu osób te słowa były oczywistym dowodem na nadużycia socjalne ze strony ukraińskich imigrantów. W sieci natychmiast pojawiły się komentarze zarzucające rządowi brak kontroli nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy oraz domagające się zaostrzenia zasad przyznawania świadczeń.

Co autorka nagrania wyjaśniła “Faktowi”?

W rozmowie z dziennikarzami „Faktu” kobieta wyjaśniła, że jej słowa zostały źle zrozumiane. Nie chodziło jej o to, że jedna osoba posługuje się siedmioma różnymi paszportami i pobiera świadczenia siedmiokrotnie. Jak tłumaczyła:

> „Mówiąc o siedmiu paszportach, miałam na myśli siedmioro dzieci, każde z własnym ukraińskim paszportem. Każde z dzieci ma prawo do świadczenia 800 plus, tak jak dzieci polskie. Nie chodziło o oszustwo ani o wyłudzanie pieniędzy.”

Autorka zaznaczyła również, że jej rodzina legalnie przebywa w Polsce, posiada numer PESEL, odpowiednie dokumenty oraz prawo do pobierania świadczeń w ramach obowiązujących przepisów. Wyraziła żal, że jej wypowiedź została wyrwana z kontekstu i użyta do szerzenia negatywnych stereotypów na temat Ukraińców.

Skąd te emocje?

Sprawa poruszyła wiele strun w polskim społeczeństwie, w którym — zwłaszcza po 2022 roku, po wybuchu wojny w Ukrainie — trwa dyskusja na temat pomocy uchodźcom. Polska udzieliła schronienia milionom obywateli Ukrainy, co było aktem solidarności, ale też wyzwaniem logistycznym i ekonomicznym.

Wielu Polaków wyrażało obawy dotyczące obciążenia systemu opieki społecznej oraz potencjalnych nadużyć. Narracje o „rzekomych wyłudzeniach” zyskiwały na popularności, zwłaszcza w okresach kryzysu gospodarczego i wysokiej inflacji.

Nagranie, nawet jeśli oparte na nieporozumieniu, idealnie wpisywało się w te nastroje, stając się paliwem dla populistycznych tez i nieprzychylnych kampanii medialnych.

Jak działa świadczenie 800 plus?

Świadczenie 800 plus to następca programu 500 plus, który został zwiększony od stycznia 2024 roku. Przysługuje ono na każde dziecko do ukończenia 18. roku życia, niezależnie od dochodu rodziny. Zgodnie z polskim prawem, uprawnieni do pobierania świadczenia są:

obywatele polscy,

cudzoziemcy przebywający legalnie w Polsce, którzy mają odpowiednie pozwolenia lub status ochronny,

uchodźcy wojny, na mocy specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy.

Warunkiem jest posiadanie numeru PESEL ze statusem UKR oraz zamieszkanie na terenie Polski. Rodzice muszą przedstawić odpowiednie dokumenty, m.in. akty urodzenia dzieci.

Nie istnieje mechanizm pozwalający jednej osobie na „powielanie” świadczeń na podstawie kilku paszportów. Weryfikacja odbywa się elektronicznie, a dane są łączone z numerem PESEL, co uniemożliwia wielokrotne składanie tych samych wniosków.

Dezinformacja i jej skutki

Przypadek z omawianym nagraniem jest doskonałym przykładem tego, jak szybko dezinformacja może rozprzestrzeniać się w przestrzeni publicznej. Pojedyncze, niezrozumiane lub celowo zmanipulowane wypowiedzi stają się podstawą do formułowania ogólnych osądów i budowania negatywnych narracji wobec całych grup społecznych.

W analizach medialnych często podkreśla się, że dezinformacja dotycząca ukraińskich uchodźców jest jednym z narzędzi wykorzystywanych przez różne ośrodki polityczne do polaryzowania społeczeństwa i budowania kapitału politycznego.

Reakcje społeczne i polityczne

Po wybuchu afery głos zabrali także politycy. Część środowisk prawicowych domagała się weryfikacji zasad przyznawania 800 plus dla cudzoziemców. Inni z kolei podkreślali, że należy unikać generalizacji i nie karać uczciwych ludzi za pojedyncze, jednostkowe sytuacje.

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wydało oświadczenie, w którym przypomniano, że każda sprawa dotycząca możliwych nadużyć jest indywidualnie sprawdzana, a system wypłat świadczeń opiera się na solidnych mechanizmach kontrolnych.

Organizacje pozarządowe zajmujące się prawami człowieka również zabrały głos, apelując o rozwagę i empatię. Wskazywano, że eskalowanie niechęci wobec Ukraińców może prowadzić do wzrostu przestępstw motywowanych nienawiścią oraz pogłębiać społeczne podziały.

Wnioski z tej historii

Sprawa rzekomego pobierania 800 plus na siedem paszportów to kolejny przykład na to, jak bardzo wrażliwe jest dziś społeczeństwo na kwestie socjalne i migracyjne. W świecie, w którym informacja — prawdziwa lub fałszywa — rozprzestrzenia się w błyskawicznym tempie, szczególnie ważne jest, by:

weryfikować źródła informacji,

nie ulegać emocjom bez poznania całego kontekstu,

rozumieć, jak działają instytucjonalne mechanizmy zabezpieczające przed nadużyciami,

unikać budowania opinii na podstawie jednostkowych przypadków.

Świadomość tych mechanizmów jest kluczowa dla utrzymania zdrowej debaty publicznej i zapobiegania eskalacji społecznych napięć.

Podsumowanie

Choć nagranie o Ukraince pobierającej 800 plus na siedem paszportów wywołało niemałą burzę, rzeczywistość okazała się dużo mniej sensacyjna. Mowa była o siedmiorgu dzieci, a nie o jednym paszporcie powielanym na różne sposoby.

Ta sytuacja uczy nas, jak łatwo można wywołać masową histerię na podstawie błędnego zrozumienia wypowiedzi. W czasach dynamicznych zmian społecznych i geopolitycznych niezwykle ważne jest, by każdą informację poddawać krytycznej analizie i nie pozwalać na to, by niepotwierdzone doniesienia kształtowały nasze postawy wobec innych ludzi.