Ciemne chmury nad Koalicją? Topnieje przewaga KO nad PiS. To “efekt Trzaskowskiego”?

By | April 18, 2025

Ciemne chmury nad Koalicją? Topnieje przewaga KO nad PiS. To “efekt Trzaskowskiego”?

Od kilku tygodni w sondażach politycznych w Polsce widać wyraźny trend – przewaga Koalicji Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością powoli, lecz systematycznie się zmniejsza. Dla wielu obserwatorów sceny politycznej jest to zaskoczeniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu KO była na fali po przejęciu władzy i uformowaniu rządu Donalda Tuska. Czy obecne osłabienie notowań tej partii to efekt wypalenia powyborczego entuzjazmu? A może ma to związek z aktywnością Rafała Trzaskowskiego i jego ewentualnymi ambicjami politycznymi?

Gwałtowne zmiany nastrojów społecznych

Po zwycięstwie opozycji w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku, Koalicja Obywatelska cieszyła się wysokim poparciem społecznym. Nadzieje były ogromne – po ośmiu latach rządów PiS wielu wyborców oczekiwało szybkich reform, przywrócenia rządów prawa, odpolitycznienia instytucji publicznych i powrotu Polski na ścieżkę ścisłej integracji z Unią Europejską. Jednak rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana.

Skomplikowana sytuacja budżetowa, napięcia w koalicji rządzącej, opór instytucji nadal kontrolowanych przez ludzi związanych z poprzednią władzą – wszystko to sprawiło, że realizacja obietnic przedwyborczych zaczęła się przeciągać. Część elektoratu poczuła rozczarowanie, które powoli zaczęło się przekładać na spadki w sondażach.

Efekt Trzaskowskiego – pomoc czy zagrożenie?

W tym kontekście coraz więcej mówi się o tzw. „efekcie Trzaskowskiego”. Prezydent Warszawy, popularny wśród wyborców centrolewicowych, nie przestaje być aktywny medialnie i politycznie. Jego inicjatywy samorządowe, wystąpienia na arenie międzynarodowej, a także przypomnienie o jego roli jako kontrkandydata Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich z 2020 roku, powodują, że Trzaskowski znów staje się symbolem progresywnego nurtu politycznego w Polsce.

Wielu komentatorów uważa, że Trzaskowski zyskuje popularność nie tylko jako prezydent stolicy, ale też jako potencjalny lider nowej formuły politycznej. Czy jednak jego rosnąca pozycja nie osłabia pozycji Donalda Tuska i obecnego kierownictwa KO? Niektórzy analitycy twierdzą, że właśnie to wewnętrzne napięcie może być jednym z powodów, dla których poparcie dla Koalicji zaczyna topnieć.

Ambicje prezydenckie i gra o wpływy

Nie jest tajemnicą, że Rafał Trzaskowski ma ambicje prezydenckie. Po bliskim wyniku w 2020 roku (gdzie zdobył ponad 10 milionów głosów), jego nazwisko nadal pojawia się w rankingach zaufania publicznego. Wewnętrzne badania pokazują, że to właśnie on miałby największe szanse w starciu z kandydatem PiS w przyszłych wyborach prezydenckich. Problem w tym, że jego osobista popularność nie zawsze przekłada się bezpośrednio na wzrost poparcia dla KO.

Co więcej, jego aktywność może być odbierana przez część polityków jako tworzenie osobnego bytu politycznego, co może prowadzić do podziałów. A jak pokazuje historia – rozdrobnienie opozycji często działa na korzyść ugrupowań takich jak PiS, które potrafią wykorzystać chaos i brak jednomyślności po drugiej stronie barykady.

Sondaże nie kłamią, ale trzeba je interpretować

Ostatnie badania opinii publicznej pokazują wyraźne zmiany – choć KO wciąż prowadzi w większości rankingów, przewaga ta zmniejszyła się z około 6–7 punktów procentowych do zaledwie 2–3 punktów. W niektórych sondażach PiS nawet wyprzedza KO o kilka dziesiątych punktu. Na tym tle wyróżniają się także inne ugrupowania – Trzecia Droga i Lewica, które zyskują na stabilności i klarowności przekazu.

Analitycy polityczni przestrzegają jednak przed zbyt daleko idącymi wnioskami. Zmiany w sondażach mogą być chwilowe, związane z konkretnymi wydarzeniami (np. kontrowersje wokół ustaw, konflikty personalne w koalicji czy problemy gospodarcze). Niemniej jednak, trend jest widoczny – i może być sygnałem ostrzegawczym dla rządzących.

PiS w natarciu

Prawo i Sprawiedliwość, mimo że pozostaje w opozycji, nie traci kontaktu ze swoim elektoratem. Jarosław Kaczyński oraz czołowi politycy partii regularnie objeżdżają kraj, organizują spotkania, a ich przekaz – mimo że często oparty na narracji o rzekomej „katastrofie” obecnych rządów – trafia do części społeczeństwa. PiS potrafi skutecznie wykorzystać zmęczenie wyborców powolnością reform i budować narrację o chaosie.

Dodatkowo, konserwatywne media nadal mają ogromny wpływ na dużą część opinii publicznej, co pozwala PiS utrzymywać silne zaplecze i mobilizować wyborców niezależnie od faktów.

Co dalej?

Najbliższe miesiące będą kluczowe dla układu sił na scenie politycznej w Polsce. Wybory samorządowe i europejskie będą testem siły poszczególnych ugrupowań oraz ich zdolności do konsolidacji elektoratu. Jeśli KO nie znajdzie sposobu na odświeżenie swojego przekazu i jasne określenie priorytetów, może stracić część wyborców na rzecz zarówno Trzeciej Drogi, jak i Lewicy – a także ponownie zmobilizować elektorat PiS.

W tym kontekście kluczowa może być decyzja Rafała Trzaskowskiego – czy będzie dalej grał lojalnie w drużynie KO, czy zdecyduje się na bardziej niezależną ścieżkę. A może Donald Tusk i Trzaskowski znajdą wspólny język i zaprezentują spójną wizję Polski na kolejne lata?

Podsumowanie

Choć sondaże nie są jeszcze dramatyczne, to „ciemne chmury” nad Koalicją Obywatelską mogą być zapowiedzią poważniejszych problemów. Rosnące ambicje Rafała Trzaskowskiego, napięcia w koalicji oraz rosnąca aktywność PiS tworzą scenariusz, w którym przewaga KO może wkrótce całkowicie zniknąć. Polityka, jak pogoda, potrafi się zmienić z dnia na dzień – a każda decyzja liderów może zaważyć na wyniku przyszłych wyborów.