“Zlikwidować przywileje Kościoła”. Kandydatka na prezydenta mówi wprost

By | April 16, 2025

W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej w Polsce wybuchła prawdziwa burza medialna, po tym jak jedna z kandydatek — Joanna Zielińska — odważnie i bez ogródek zapowiedziała, że jeśli zostanie wybrana na stanowisko głowy państwa, podejmie zdecydowane kroki w celu ograniczenia uprzywilejowanej pozycji Kościoła katolickiego w Polsce. Jej hasło: „Zlikwidować przywileje Kościoła” zyskało błyskawicznie popularność w mediach społecznościowych, ale też podzieliło społeczeństwo.

Historyczny kontekst relacji państwo–Kościół

Relacja państwa z Kościołem katolickim w Polsce ma długą i złożoną historię. Od wieków Kościół był istotnym elementem tożsamości narodowej, zwłaszcza w czasach zaborów czy okupacji. Jego rola jako instytucji wspierającej wolnościowe dążenia społeczeństwa sprawiła, że zyskał on ogromny autorytet. W okresie PRL był nie tylko ostoją religijności, ale również przestrzenią wolności intelektualnej i duchowej. Po 1989 roku jednak, kiedy Polska odzyskała pełną suwerenność, rozpoczęła się nowa era dla relacji państwo–Kościół.

Konkordat i jego konsekwencje

W 1993 roku podpisano konkordat pomiędzy Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską, który został ratyfikowany w 1998 roku. Na jego mocy Kościół katolicki zyskał m.in. prawo do nauczania religii w szkołach publicznych, zwolnienia podatkowe, możliwość prowadzenia własnych instytucji edukacyjnych i charytatywnych, a także prawo do otrzymywania wsparcia finansowego z budżetu państwa. Przeciwnicy tego porozumienia od lat zwracają uwagę na to, że w praktyce konkordat uczynił Kościół jedną z najpotężniejszych instytucji w kraju – nie tylko religijną, ale również polityczną i gospodarczą.

Kandydatka mówi wprost

Joanna Zielińska w swojej kampanii nie owija w bawełnę. W jej programie można przeczytać jasno: „Polska powinna być państwem świeckim, w którym wszystkie instytucje traktowane są równo wobec prawa. Kościół katolicki nie może dłużej korzystać z przywilejów finansowych, prawnych i politycznych, które nie przysługują żadnej innej organizacji”.

Zielińska wskazuje kilka kluczowych punktów, które jej zdaniem wymagają natychmiastowych zmian:

1. Opodatkowanie Kościoła – obecnie Kościół katolicki jako instytucja cieszy się licznymi ulgami podatkowymi. Niektóre diecezje i parafie prowadzą działalność gospodarczą, która nie jest odpowiednio ewidencjonowana, co prowadzi do znacznych strat dla budżetu państwa.

2. Likwidacja Funduszu Kościelnego – fundusz ten, powołany jeszcze w latach 50., miał być formą rekompensaty za znacjonalizowane mienie kościelne. Dziś jednak wielu uważa, że jego dalsze funkcjonowanie jest nieuzasadnione.

3. Religia w szkołach – Zielińska chce, aby nauczanie religii zostało całkowicie usunięte z programu szkół publicznych i przeniesione do parafii.

4. Rozdział Kościoła od państwa w praktyce – jej zdaniem obecność duchownych na państwowych uroczystościach, finansowanie budowy kościołów z pieniędzy samorządów czy obecność symboli religijnych w urzędach publicznych to przykłady naruszenia konstytucyjnej zasady neutralności światopoglądowej państwa.

Społeczne reakcje

Reakcje społeczne na słowa kandydatki są skrajnie różne. Zwolennicy świeckości państwa, w tym wiele młodych osób, środowisk akademickich oraz działaczy organizacji pozarządowych, wyrażają silne poparcie. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne hasztagi: #ŚwieckiePaństwo, #DośćPrzywilejów, #RównośćDlaWszystkich.

Z drugiej strony, środowiska konserwatywne i religijne wyrażają zaniepokojenie. Pojawiają się głosy, że wypowiedzi Zielińskiej są atakiem na wolność religijną i mogą prowadzić do marginalizacji Kościoła jako ważnego elementu życia społecznego.

Gospodarcze aspekty przywilejów Kościoła

Jednym z najmocniejszych punktów programu Zielińskiej jest argumentacja ekonomiczna. Eksperci wskazują, że Kościół katolicki w Polsce posiada ogromny majątek, w tym nieruchomości, grunty, budynki sakralne i świeckie, a także firmy i fundacje. Szacuje się, że wartość majątku Kościoła może wynosić nawet kilkadziesiąt miliardów złotych. Tymczasem wiele z tych aktywów jest zwolnionych z podatków lub objętych ulgami.

Dodatkowo, według raportów organizacji watchdogowych, brak pełnej przejrzystości finansowej w instytucjach kościelnych uniemożliwia społeczną kontrolę nad tym, jak wykorzystywane są środki publiczne, które trafiają do Kościoła.

Kwestia sprawiedliwości społecznej

Zielińska podkreśla również, że likwidacja przywilejów Kościoła to kwestia sprawiedliwości społecznej. „Nie może być tak, że zwykły obywatel płaci podatki od każdej złotówki, podczas gdy Kościół prowadzi dochodowe działania bez takiego samego obowiązku. Równość wobec prawa to fundament demokracji” – mówiła podczas jednego z wystąpień.

Poparcie ze strony środowisk laickich

W odpowiedzi na hasła Zielińskiej wiele stowarzyszeń laickich, takich jak Fundacja Wolność od Religii czy Kongres Świeckości, wyraziło poparcie dla jej propozycji. Ich przedstawiciele argumentują, że obecna pozycja Kościoła jest nie tylko nieproporcjonalna, ale wręcz szkodliwa dla demokracji, pluralizmu i równouprawnienia.

Argumenty przeciwników

Przeciwnicy Zielińskiej wskazują, że Kościół pełni istotną rolę społeczną, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Prowadzi domy dziecka, hospicja, szkoły, organizuje pomoc dla ubogich i bezdomnych. Ich zdaniem, likwidacja przywilejów może zagrozić tym funkcjom. Inni twierdzą, że postulaty Zielińskiej są próbą odwrócenia uwagi od rzeczywistych problemów kraju i narzędziem mobilizacji elektoratu antyklerykalnego.

Czy Polska jest gotowa na świeckie państwo?

W sondażach społecznych z ostatnich lat coraz więcej osób deklaruje poparcie dla oddzielenia Kościoła od państwa. Szczególnie młodsze pokolenie jest coraz bardziej krytyczne wobec roli, jaką duchowieństwo odgrywa w życiu publicznym. Trend ten wpisuje się w szersze zjawisko sekularyzacji społeczeństwa europejskiego.

Jednak Polska to wciąż kraj, w którym religia katolicka ma silne zakorzenienie kulturowe. Dlatego całkowite „odkościelenie” państwa może okazać się nie tylko trudne politycznie, ale również społecznie drażliwe.

Co może się zmienić?

Jeśli Zielińska wygra wybory i rzeczywiście podejmie kroki zmierzające do likwidacji przywilejów Kościoła, Polska może stanąć przed głęboką reformą relacji państwo–religia. Będzie to wymagało:

nowelizacji konkordatu (co wymaga zgody Watykanu),

reform legislacyjnych w zakresie finansowania religii,

politycznej odwagi w konfrontacji z wpływowymi strukturami kościelnymi,

i przede wszystkim – szerokiej debaty społecznej.

Podsumowanie

Hasło „Zlikwidować przywileje Kościoła” z pewnością nie jest tylko wyborczym sloganem. To wyraz głębokiej potrzeby zmiany modelu relacji między państwem a religią w Polsce. Joanna Zielińska, choć kontrowersyjna, otworzyła ważną debatę. Jej słowa skłaniają do refleksji: czy Polska jest gotowa na pełną świeckość? Czy odwaga cywilna w polityce może przełożyć się na realną zmianę?

Niezależnie od wyniku wyborów, jedno jest pewne: temat nie zniknie z debaty publicznej. Wręcz przeciwnie – będzie jednym z kluczowych punktów sporu o przyszłość Polski.