
W ostatnich dniach decyzja Rafała Trzaskowskiego o nieuczestniczeniu w debacie prezydenckiej organizowanej przez TV Republika wywołała szeroką dyskusję wśród ekspertów i opinii publicznej. Prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, skomentował tę decyzję jako istotny błąd ze strony kandydata Koalicji Obywatelskiej. 
Prof. Kik: Utrata wiarygodności
Zdaniem prof. Kika, absencja Trzaskowskiego w debacie może negatywnie wpłynąć na jego wiarygodność w oczach wyborców. Choć niekoniecznie przełoży się to bezpośrednio na spadek poparcia w sondażach, to jednak może osłabić zaufanie do jego osoby. Ekspert podkreślił również, że debata w TV Republika była dobrze zorganizowana, z udziałem szerokiego grona kandydatów, co dodatkowo uwypukliło nieobecność Trzaskowskiego.
Konsekwencje polityczne
Nieobecność Trzaskowskiego w debacie została również zauważona przez innych polityków. Senator Marek Borowski stwierdził, że decyzja ta była błędem, który może mieć konsekwencje w dalszej kampanii wyborczej. Z kolei prof. Szymon Ossowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu ocenił, że organizacja dwóch oddzielnych debat w Końskich, w tym jednej bez udziału Trzaskowskiego, ośmieszyła ideę debat prezydenckich i zaszkodziła wizerunkowi kandydata. 
Reakcje społeczne
Wśród wyborców decyzja Trzaskowskiego spotkała się z mieszanymi reakcjami. Część z nich wyraziła rozczarowanie brakiem obecności kandydata na debacie, uznając to za unikanie konfrontacji z innymi pretendentami do urzędu prezydenta. Inni natomiast bronili decyzji Trzaskowskiego, argumentując, że TV Republika nie jest neutralnym medium i udział w debacie mógłby być wykorzystany przeciwko niemu.
Podsumowanie
Decyzja Rafała Trzaskowskiego o nieuczestniczeniu w debacie prezydenckiej organizowanej przez TV Republika została oceniona przez wielu ekspertów jako błąd taktyczny, który może wpłynąć na jego wiarygodność i poparcie wśród wyborców. W kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich, każdy ruch kandydatów jest bacznie obserwowany i analizowany, a unikanie debat może być postrzegane jako brak gotowości do otwartej dyskusji na temat przyszłości kraju.