Ruch prokuratury w głośnej sprawie “plecaków Kempy”. Śledztwo umorzone

By | April 14, 2025

Ruch prokuratury w głośnej sprawie „plecaków Kempy”. Śledztwo umorzone

W ostatnich dniach media obiegła informacja o zakończeniu śledztwa w sprawie tzw. „plecaków Kempy” – jednej z bardziej kontrowersyjnych kwestii związanych z pomocą humanitarną, jaką Polska miała udzielić ofiarom konfliktu w Syrii. Prokuratura postanowiła umorzyć postępowanie, które wzbudzało emocje zarówno w opinii publicznej, jak i na scenie politycznej. Decyzja ta wywołała wiele reakcji – od ulgi wśród zwolenników Beaty Kempy, po rozczarowanie i oskarżenia o brak przejrzystości ze strony opozycji.

Początki sprawy

Aby zrozumieć istotę sprawy, należy cofnąć się do roku 2019, kiedy Beata Kempa – wówczas minister ds. pomocy humanitarnej w Kancelarii Premiera – ogłosiła, że Polska przekaże pomoc humanitarną ofiarom wojny w Syrii. W ramach tej inicjatywy miały zostać wysłane między innymi plecaki z wyposażeniem szkolnym, środki higieny osobistej, ubrania oraz artykuły pierwszej potrzeby dla dzieci i rodzin w strefie konfliktu.

Cała akcja była elementem szerszej kampanii mającej na celu pokazanie, że Polska nie jest obojętna na losy ofiar wojny, ale jednocześnie nie zgadza się na przyjmowanie uchodźców na swoim terytorium. Był to wyraźny sygnał: „Pomagamy na miejscu”, co przez wielu było postrzegane jako próba kompromisu między potrzebą udzielania pomocy a polityką migracyjną ówczesnego rządu.

Wątpliwości i pytania

Z czasem wokół akcji zaczęły narastać wątpliwości. Przede wszystkim pojawiły się pytania o rzeczywisty zasięg i efekty przekazanej pomocy. Dziennikarze oraz organizacje pozarządowe zaczęli dociekać, gdzie dokładnie trafiły środki, kto był odpowiedzialny za ich dystrybucję, jakie były koszty całej operacji i czy nie doszło do nadużyć.

Najwięcej kontrowersji wzbudził brak przejrzystości w dokumentacji oraz rozbieżności między zapowiedziami a stanem faktycznym. W sieci zaczęły krążyć zdjęcia, na których – jak twierdzono – widać niewielką liczbę przekazanych plecaków na tle ogromnej liczby potrzebujących. Niektórzy sugerowali wręcz, że cała akcja była bardziej medialnym gestem niż realną pomocą.

Opozycja zarzucała Kempie i rządowi, że akcja została źle zaplanowana, niewłaściwie rozliczona i służyła głównie celom propagandowym. W tle pojawiały się też podejrzenia o możliwe nieprawidłowości finansowe i nadużycia.

Reakcja prokuratury

Pod wpływem nacisków społecznych i medialnych, sprawą zajęła się prokuratura. Postępowanie miało na celu sprawdzenie, czy doszło do złamania przepisów dotyczących gospodarowania środkami publicznymi, przekroczenia uprawnień czy działania na szkodę Skarbu Państwa.

Śledztwo toczyło się przez kilka lat, jednak nie przyniosło przełomowych rezultatów. Jak się później okazało, brak było twardych dowodów na to, że którakolwiek z osób zaangażowanych w akcję dopuściła się przestępstwa. Nie stwierdzono także rażących uchybień w dokumentacji ani dowodów na celowe działanie na szkodę budżetu państwa.

Decyzja o umorzeniu

W kwietniu 2025 roku prokuratura ogłosiła oficjalnie, że postępowanie w sprawie „plecaków Kempy” zostaje umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że działania podejmowane przez minister Kempę i jej zespół mieściły się w granicach prawa, a ewentualne nieścisłości miały charakter techniczny, a nie kryminalny.

Decyzja ta została odebrana dwojako. Zwolennicy byłej minister uznali ją za dowód na to, że oskarżenia były bezzasadne i miały na celu jedynie szkalowanie wizerunku polityka. Przeciwnicy z kolei uznali, że śledztwo było prowadzone w sposób niewystarczająco dokładny, a umorzenie sprawy to kolejny dowód na polityczne wpływy w wymiarze sprawiedliwości.

Reakcje polityczne

Po ogłoszeniu decyzji, w mediach społecznościowych i na konferencjach prasowych posypały się komentarze. Sama Beata Kempa wydała krótkie oświadczenie, w którym podkreśliła, że od początku była pewna swojej niewinności i że jej jedynym celem była pomoc ludziom w potrzebie. Skrytykowała też „polowanie na czarownice” i próby dyskredytowania jej działań przez opozycję i media.

Z kolei politycy opozycyjni – w tym posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy – wyrazili rozczarowanie decyzją prokuratury. Wskazywali, że pomimo umorzenia, opinia publiczna nigdy nie otrzymała jasnych odpowiedzi na pytania o efektywność i transparentność całej akcji. Część z nich zapowiedziała złożenie wniosku o kontrolę NIK w tej sprawie, aby przeprowadzić niezależną analizę działań rządu w zakresie pomocy humanitarnej.

Kontekst międzynarodowy

Warto również zwrócić uwagę na szerszy, międzynarodowy kontekst całej sprawy. Polska w ostatnich latach była wielokrotnie krytykowana przez instytucje międzynarodowe za brak solidarności w sprawach migracyjnych. Przekaz medialny „pomagamy na miejscu” był próbą poprawienia wizerunku Polski jako kraju, który nie jest obojętny na kryzysy humanitarne, ale jednocześnie broni swojej suwerenności.

Akcja z plecakami była więc nie tylko wydarzeniem humanitarnym, ale też narzędziem w polityce zagranicznej. To, czy spełniła swoje cele, pozostaje kwestią sporną – wielu ekspertów uważa, że działania te miały głównie charakter symboliczny, z ograniczonym wpływem na rzeczywistą sytuację humanitarną w Syrii.

Spojrzenie opinii publicznej

Badania opinii publicznej przeprowadzone w związku z umorzeniem sprawy pokazują duże zróżnicowanie ocen. Część respondentów uznaje, że sprawa była sztucznie rozdmuchana i miała charakter polityczny. Inni twierdzą, że niezależnie od decyzji prokuratury, opinia publiczna ma prawo do większej przejrzystości w kwestiach wydatkowania pieniędzy publicznych – zwłaszcza w projektach o takim wymiarze międzynarodowym.

Pojawiają się również głosy, że cała sprawa może zniechęcać przyszłe rządy do angażowania się w podobne inicjatywy, jeśli każda taka akcja ma być obiektem śledztw i oskarżeń. Jednocześnie wiele osób podkreśla, że właśnie dzięki zainteresowaniu mediów i opinii publicznej możliwe jest egzekwowanie odpowiedzialności i dbałość o rzetelność.

Co dalej?

Choć śledztwo zostało formalnie zakończone, sprawa „plecaków Kempy” zapewne jeszcze długo będzie funkcjonować w debacie publicznej jako przykład kontrowersyjnego połączenia polityki, pomocy humanitarnej i narracji medialnej. Można się spodziewać, że temat ten będzie wracał przy okazji kolejnych kampanii wyborczych, analiz działań byłych rządów czy debat o przejrzystości finansów publicznych.