Aryna Sabalenka już za plecami Igi Świątek. I trudno o… lepsze wieści!

By | August 19, 2024

Iga Świątek rozpoczyna właśnie 117. tydzień na czele rankingu WTA, wyprzedza tym samym wielką legendę i… przynajmniej na razie może spać spokojnie. Ostatnie wydarzenia z Cincinnati są jednak pewnym sygnałem ostrzegawczym, szczególnie patrząc, jak po dolegliwościach zdrowotnych w siłę rośnie Aryna Sabalenka. Białorusinka zademonstrowała wielką moc przed wielkoszlemowym US Open i wróciła na drugie miejsce w zestawieniu. Dla Świątek to… doskonała wiadomość.

Aryna Sabalenka wysłała Idze Świątek jasny sygnał po półfinale w Cincinnati. Polka ma wciąż pokaźną przewagę nad Białorusinką, ale w decydującej części sezonu musi mieć się na baczności
Świątek rozpoczęła właśnie kolejny tydzień panowania na światowych listach i zrównała się w ten sposób z legendarną Justin Henin
Znakomita dyspozycja Sabalenki i jej powrót na drugie miejsce w rankingu, to dla Świątek paradoksalnie dobra wiadomość przed US Open
W Nowym Jorku oczy kibiców mocno zwrócone będą także na Coco Gauff, która przeżywa koszmarny okres
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
DODAJ KOMENTARZ
Iga Świątek wciąż z dużą przewagą spogląda ze szczytu rankingu WTA na grupę pościgową, gdzie coraz mocniejszy sygnał ostrzegawczy wysyła jednak Aryna Sabalenka. Białorusinka na dobre zażegnała problemy zdrowotne i wraca do najwyższej dyspozycji. W półfinale turnieju WTA w Cincinnati Sabalenka pewnie rozprawiła się 6:3, 6:3 z tenisistką z Raszyna i w najnowszym notowaniu powróci na pozycję wiceliderki.

Świątek wciąż ma jednak sporą przewagę nad Białorusinką (ponad 3000 pkt) i bez względu na rozwój wypadków w wielkoszlemowym turnieju w Nowym Jorku może być spokojna o swoją pozycję. Ewentualna wygrana Białorusinki na kortach w Cincinnati (w poniedziałkowym finale zagra z Jessicą Pegulą) sprawi, że przewaga Polki nieco stopnieje przed US Open, ale wciąż nie ma sensu bić na alarm.
Przynajmniej na razie, bo rosnąca dyspozycja Sabalenki zapowiada w dłuższej perspektywie zaciętą walkę o miano pierwszej rakiety świata. Tym bardziej że zawodniczka z Mińska otwarcie przyznaje, że chce ponownie zdetronizować Świątek.
Czuję się bardziej komfortowo na dole drabinki, choć oczywiście wolałabym być na górze, jako liderka. Zrobię, co w mojej mocy, by tam trafić — zapewniała po półfinałowym zwycięstwie z Polką.

Iga Świątek na czele rankingu WTA. Zrównała się z legendą
Polka pnie się również w rankingu wszech czasów. W poniedziałek rozpoczął się już 117. tydzień jej panowania na światowych kortach, co sprawia, że Świątek może pochwalić się takim samym osiągnięciem, jak Justin Henin. 23-latka w prestiżowym zestawieniu plasuje się na dziewiątej pozycji, a za tydzień przeskoczy o jedno miejsce kosztem legendarnej zawodniczki z Belgii.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *