Iga Świątek pokonuje nastoletnią fenomenkę Mirrę Andriejewą, powraca do półfinałów Cincinnati Open.

By | August 17, 2024

CINCINNATI – Iga Świątek kontynuuje marsz w kierunku pierwszego tytułu na Cincinnati Open, odrabiając straty po przegranym secie i pokonując nastoletnią fenomenkę Mirrę Andriejewą 4-6, 6-3, 7-5 w sobotę.

Światowa numer 1 maksymalnie wykorzystuje swoje pierwsze turniejowe występy na kortach twardych od prawie sześciu miesięcy, docierając do półfinału w Lindner Family Tennis Center drugi sezon z rzędu, wygrywając w ciągu dwóch godzin i 30 minut na korcie centralnym. Świątek przybyła do Królewskiego Miasta po zdobyciu swojego pierwszego medalu olimpijskiego – brązu, ustępując tylko Zheng Qinwen i Donnie Vekić – ale szybko stonowała oczekiwania przed swoim pierwszym turniejem na kortach twardych od Miami Open w marcu.

“Zamierzam traktować to jako turniej treningowy,” powiedziała na swojej konferencji prasowej Media Day wcześniej w tym tygodniu. “Nie w ten sposób, że mi nie zależy, ale w taki, że chcę wdrożyć wszystko, co ćwiczyłam, i myślę, że to najlepsze podejście dla mnie.”

Grając na szybkich kortach twardych z lżejszymi piłkami Regular Duty, Świątek odnosiła sukcesy w podobnych warunkach – nawet wygrywając US Open 2022 – i wyglądała na spokojnie wchodzącą w formę po drobnym zawirowaniu w drugim secie w swoim pierwszym meczu przeciwko Varvarze Grachevej. Jej drugi mecz przeciwko Marcie Kostiuk był bardziej jednoznaczny, pokonując Ukrainkę w prostych setach, by zapewnić sobie pierwsze spotkanie z Andriejewą.

Mająca zaledwie 17 lat Andriejewa po raz pierwszy pojawiła się na Cincinnati Open, po tym jak odniosła sukcesy na Letnich Igrzyskach Olimpijskich, gdzie w parze z Dianą Shnaider zdobyła srebrny medal w grze podwójnej kobiet. Andriejewa jest jedną z zawodniczek, na które warto zwrócić uwagę, odkąd dotarła do drugiego tygodnia Wimbledonu zeszłego lata, a od tamtego przełomu zbudowała na tym sukcesie, zatrudniając wiosną trenera Conchitę Martinez. W czerwcu odniosła największe zwycięstwo w swojej karierze, szokując ówczesną numer 2 na świecie, Arynę Sabalenkę, w drodze do półfinałów Roland Garros.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *