Iga Świątek pokazała moc, ekspresowy awans. “Polski” mecz o krok

By | August 17, 2024

Iga Świątek w pierwszym meczu w turnieju WTA 1000 w Cincinati miała kompletnie nieoczekiwane problemy. Polka prowadziła 6:0, 5:2, żeby ostatecznie całe spotkanie wygrać dopiero po trzech setach. Najważniejsze jednak, że nasza gwiazda zapewniła sobie awans do trzeciej rundy. Tam czekała na nią Marta Kostiuk. Świątek na korcie rządziła bezwarunkowo i ostatecznie wygrała 6:2, 6:2. W kolejnej rundzie Polka zmierzy się z lepszą z pary Jasmine Paolini – Mirra Andrejewa. Możliwy jest więc “polski” mecz.

Iga Świątek zakończyła już swoją ulubioną część sezonu, a więc okres, gdy tenisistki i tenisiści mierzyli się ze sobą na nawierzchni ziemnej. Tam Polka od wielu sezonów nie ma sobie równych i nie inaczej było także w tym roku, nawet jeśli spojrzymy na to, że porażki się przytrafiły. Tych było jednak bardzo mało, bo jedynie dwie. Pierwsza przytrafiła się tak naprawdę prawie na samym początku rywalizacji na ukochanej przez liderkę rankingu WTA “mączce”. 

Świątek musiała uznać wyższość Jeleny Rybakiny w Stuttgarcie, gdzie poległa pierwszy raz od bardzo dawna. Od tego momentu rozpoczęła się jednak imponująca seria zwycięstw, która doprowadziła do zdobycia aż trzech kolejnych tytułów. Najpierw Polka wygrała w Madrycie, gdzie dotychczas jej się ta sztuka nie udawała. Później wróciła z trofeum także z Rzymu, a wszystko przypieczętowała zwycięstwem w turnieju rangi Wielkiego Szlema, a więc francuskim Roland Garros. 

Po wizycie w Paryżu przyszła krótka chwila na rywalizację na trawie, a później powrót na paryską “mączkę” na igrzyskach olimpijskich. W tym turnieju Polka przegrała tylko półfinał z Qinwen Zheng, ale i tak wróciła z Francji z brązowym medalem. Po Paryżu przyszedł czas na krótki odpoczynek, a później walkę na twardych amerykańskich kortach. Najpierw w Cincinati, a później US Open. Pierwszy mecz w USA był dla Polki trudny, ale najważniejszy był awans do trzeciej rundy. 

Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA, rozpoczęła swoją przygodę z turniejem WTA 1000 w Cincinati od pełnego emocji meczu, który zaskoczył wielu jej fanów. Polka, mimo że prowadziła 6:0, 5:2, ostatecznie musiała rozegrać trzy sety, aby zapewnić sobie awans do trzeciej rundy. Takie nieoczekiwane problemy tylko potwierdzają, że tenis potrafi być nieprzewidywalny, a Świątek, mimo swojej dominacji, nadal musi być czujna na każdym kroku.

W trzeciej rundzie na Świątek czekała Marta Kostiuk. Ten pojedynek, w przeciwieństwie do poprzedniego, przebiegł znacznie bardziej jednostronnie. Iga Świątek rządziła na korcie bezwarunkowo, wygrywając 6:2, 6:2, co zapewniło jej miejsce w kolejnej rundzie. Tam zmierzy się z jedną z dwóch zawodniczek: Jasmine Paolini lub Mirrą Andrejewą. Co ciekawe, możliwy jest “polski” mecz, jeśli jedna z nich, a konkretnie Andrejewa, zdoła pokonać Paolini.

Sezon na mączce był wyjątkowo udany dla Igi Świątek. Polka zdominowała tę część rozgrywek, potwierdzając swoją pozycję jako najlepsza zawodniczka na nawierzchni ziemnej. Chociaż w trakcie sezonu zdarzyły się porażki, były one nieliczne i nie wpłynęły na ogólny obraz sukcesów. Pierwsza porażka przyszła niespodziewanie w Stuttgarcie, gdzie Świątek musiała uznać wyższość Jeleny Rybakiny. Mimo tej przegranej, Polka rozpoczęła imponującą serię zwycięstw, która przyniosła jej aż trzy kolejne tytuły.

Pierwszym z nich było zwycięstwo w Madrycie, co było o tyle wyjątkowe, że dotychczas Iga nie zdołała tam triumfować. Następnie Polka zdobyła trofeum w Rzymie, kontynuując swoją dominację na nawierzchni ziemnej. Wszystko to przypieczętowała zdobyciem prestiżowego tytułu w Roland Garros, jednym z najważniejszych turniejów Wielkiego Szlema. Wygrana we Francji była kolejnym dowodem na to, że Iga Świątek jest niekwestionowaną królową mączki.

Po sukcesach w Paryżu, Świątek przeniosła się na trawiaste korty, gdzie rywalizowała w krótkim sezonie na tej nawierzchni. Chociaż trawa nie jest jej ulubioną powierzchnią, Polka pokazała, że potrafi dostosować się do różnych warunków i nadal być groźna dla rywalek. Po krótkiej przerwie, wróciła na paryską “mączkę”, tym razem w ramach igrzysk olimpijskich. Tam również odnosiła sukcesy, choć musiała uznać wyższość Qinwen Zheng w półfinale. Mimo to, Świątek wróciła z Francji z brązowym medalem, co było kolejnym wielkim osiągnięciem w jej karierze.

Po intensywnym okresie na mączce, przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. Świątek skorzystała z krótkiej przerwy, aby zregenerować siły i przygotować się do kolejnych wyzwań, które czekają na twardych amerykańskich kortach. Najpierw turniej w Cincinati, a później wielkie emocje związane z US Open. Pierwszy mecz w USA był dla Igi trudny, ale najważniejsze jest to, że zapewniła sobie awans do kolejnej rundy i może teraz skupić się na walce o kolejne tytuły.

Styl gry Igi Świątek jest wyjątkowy i wyróżnia ją na tle innych zawodniczek. Polka słynie z agresywnego podejścia do gry, doskonałej pracy nóg oraz niezwykłej precyzji w uderzeniach. Jej mocne uderzenia z forehandu i backhandu sprawiają, że rywalki mają trudności z nadążaniem za tempem gry narzucanym przez Świątek. Co więcej, jej umiejętność adaptacji do różnych nawierzchni czyni ją wszechstronną zawodniczką, zdolną do osiągania sukcesów na każdym typie kortu.

Jednym z kluczowych elementów gry Świątek jest jej umiejętność kontrolowania emocji na korcie. Mimo młodego wieku, Polka wykazuje się dużą dojrzałością i opanowaniem, co pozwala jej na utrzymanie koncentracji w trudnych momentach. Jej mentalna siła jest jednym z powodów, dla których udało jej się osiągnąć tak wiele w krótkim czasie. Zdolność do szybkiego powrotu do gry po porażkach oraz zachowanie spokoju w kluczowych momentach meczów sprawiają, że jest ona niezwykle groźna dla każdej rywalki.

Patrząc w przyszłość, Iga Świątek ma realne szanse na kolejne sukcesy w nadchodzących turniejach. Jej forma na nawierzchni ziemnej była imponująca, a teraz, po krótkim odpoczynku, wraca do rywalizacji na twardych kortach, gdzie również potrafi odnosić zwycięstwa. Turniej w Cincinati to dla niej doskonała okazja, aby sprawdzić swoją formę przed US Open, jednym z najważniejszych turniejów w sezonie. Jeśli Świątek utrzyma swoją dyspozycję i nadal będzie prezentować swoją najlepszą grę, ma szansę na zdobycie kolejnych tytułów i umocnienie swojej pozycji jako numeru jeden na świecie.

Iga Świątek, mimo nieoczekiwanych problemów w pierwszym meczu turnieju WTA 1000 w Cincinati, pokazała, że potrafi walczyć do końca i nie poddaje się nawet w trudnych sytuacjach. Jej dominacja na mączce, liczne zwycięstwa oraz zdolność do adaptacji do różnych nawierzchni czynią ją jedną z najbardziej wszechstronnych i groźnych zawodniczek na świecie. Przed nami jeszcze wiele emocji związanych z jej występami na twardych kortach, a Iga Świątek z pewnością dostarczy swoim fanom wiele radości i kolejnych niezapomnianych chwil.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *