6:1, “Koszmar Świątek” na kolanach. Co za forma Amerykanki, koniec po 61 minutach

By | August 10, 2024

Niewiele jest na świecie takich tenisistek, które mogą poszczycić się dodatnim bilansem bezpośrednich pojedynków z Igą Świątek. W tym gronie znajduje się Jelena Ostapenko, która nie bez kozery nazywana jest “koszmarem Polki”. Ostatnie tygodnie dla Łotyszki nie są jednak udane, a ich kontynuacją był występ w WTA 1000 w Toronto. 27-latka została rozbita, wygrywając ledwie trzy gemy już w drugim meczu.

Iga Świątek już od ponad dwóch lat jest niekwestionowaną królową żeńskiego tenisa. Polka na ten tenisowy szczyt weszła w kwietniu 2022 roku, gdy z profesjonalnej gry zrezygnowała Ash Barty. Australijka namaściła Świątek na swoją następczynię, a ta z tej roli wywiązuje się znakomicie. Wciąż są jednak w tourze tenisistki, które mają swego rodzaju receptę na grę naszej gwiazdy i potrafią kompletnie zneutralizować jej atuty, a czasem wręcz doprowadzić do furii. 

Interia partnerem medialnym PKOl I Partner merytoryczny: Eleven Sports6:1, “Koszmar Świątek” na kolanach. Co za forma Amerykanki, koniec po 61 minutachOprac.: Rafał SierhejTenisWczoraj, 9 sierpnia (22:43)Lubię toLubię to165Super61Hahaha21Szok18Smutny12Zły7Lubię toSuper284UdostępnijNiewiele jest na świecie takich tenisistek, które mogą poszczycić się dodatnim bilansem bezpośrednich pojedynków z Igą Świątek. W tym gronie znajduje się Jelena Ostapenko, która nie bez kozery nazywana jest “koszmarem Polki”. Ostatnie tygodnie dla Łotyszki nie są jednak udane, a ich kontynuacją był występ w WTA 1000 w Toronto. 27-latka została rozbita, wygrywając ledwie trzy gemy już w drugim meczu. Jelena Ostapenko/Mert Alper Dervis / Anadolu/AFPReklamaIga Świątek już od ponad dwóch lat jest niekwestionowaną królową żeńskiego tenisa. Polka na ten tenisowy szczyt weszła w kwietniu 2022 roku, gdy z profesjonalnej gry zrezygnowała Ash Barty. Australijka namaściła Świątek na swoją następczynię, a ta z tej roli wywiązuje się znakomicie. Wciąż są jednak w tourze tenisistki, które mają swego rodzaju receptę na grę naszej gwiazdy i potrafią kompletnie zneutralizować jej atuty, a czasem wręcz doprowadzić do furii. ReklamaIgrzyska trwały, a Sabalenka nie próżnowała. Białorusinka goni Igę ŚwiątekJedną z takich zawodniczek niewątpliwie jest Jelena Ostapenko, która nie bez przyczyny zyskała u kibiców i mediów miano “koszmaru Świątek”. Obie panie mierzyły się ze sobą już cztery razy i w każdym przypadku to zdecydowanie mniej utytułowana Łotyszka cieszyła się ze zwycięstwa. Polka w tych czterech meczach ugrała ledwie dwa sety, co jak na standardy obecnej liderki rankingu WTA jest bardzo słabym wynikiem i Świątek z pewnością czeka na poprawę w tej kwestii. 

Być może szansa nadejdzie niebawem, podczas amerykańskiego US Open. To tam ostatni raz spotkały się obie panie. Wówczas w środku polskiej nocy Polka wygrała pierwszego seta i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Niestety, nic bardziej mylnego. Polka w kolejnych dwóch setach została kompletnie zdominowana przez rywalkę i wygrała w nich ledwie cztery gemy, przegrywając cały mecz 1:2 i tracąc szansę na obronę tytułu mistrzyni US Open. 

Iga Świątek, niekwestionowana królowa światowego tenisa, od ponad dwóch lat utrzymuje się na szczycie rankingu WTA. Od momentu, gdy Ash Barty zrezygnowała z profesjonalnej kariery w kwietniu 2022 roku, Polka stała się główną gwiazdą kobiecego tenisa, zdominując rywalizację i zdobywając kolejne tytuły. Mimo to, istnieją zawodniczki, które zdają się mieć skuteczną strategię na grę Świątek, a wśród nich wyróżnia się Jelena Ostapenko, która zyskała miano “koszmaru Polki”. Ich rywalizacja, choć jednostronna na korzyść Łotyszki, wciąż budzi ogromne emocje w świecie tenisa.

Pierwsze spotkanie obu zawodniczek miało miejsce w 2019 roku, kiedy to Ostapenko zdominowała Świątek w trzech setach. Od tego czasu, Polka zdobyła szereg tytułów i stała się niekwestionowaną liderką światowego tenisa, jednak w kolejnych trzech meczach również nie udało jej się pokonać Łotyszki. Każde z tych spotkań miało podobny przebieg: Świątek, choć faworytka, nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na agresywną i bezkompromisową grę Ostapenko.

Jednym z najbardziej pamiętnych meczów była ich rywalizacja podczas US Open, gdzie Świątek miała nadzieję na rewanż za poprzednie porażki. Pomimo dobrego początku i wygrania pierwszego seta, Ostapenko szybko przejęła kontrolę nad meczem, ostatecznie pokonując Polkę w trzech setach. To spotkanie tylko potwierdziło, że Jelena ma unikalną zdolność do neutralizowania atutów liderki rankingu.

Kluczowym elementem sukcesu Ostapenko w starciach ze Świątek jest jej agresywna i bezwzględna taktyka gry. Łotyszka nie boi się ryzyka, regularnie atakując i zmuszając Polkę do defensywy, co jest zupełnie innym scenariuszem, niż ten, do którego Świątek jest przyzwyczajona w meczach z innymi zawodniczkami.

Ostapenko potrafi wywierać stałą presję, grając na linii bazowej i zmuszając Świątek do błędów. Jej precyzyjne uderzenia wzdłuż linii oraz skuteczny serwis sprawiają, że Polka nie ma czasu na organizowanie kontrataków, co w konsekwencji prowadzi do frustracji i utraty pewności siebie przez liderkę rankingu.

Chociaż Ostapenko jest nazywana “koszmarem Świątek”, ostatnie tygodnie nie były dla niej udane. Podczas turnieju WTA 1000 w Toronto, Łotyszka odpadła już w drugim meczu, zdobywając zaledwie trzy gemy. To zaskakujące rozczarowanie może sugerować, że jej forma nie jest obecnie na najwyższym poziomie, co może dać Świątek nadzieję na rewanż w przyszłych spotkaniach.

Wielu kibiców i ekspertów zastanawia się, czy Świątek będzie w stanie przełamać swoją niekorzystną serię w rywalizacji z Ostapenko. Nadchodzące US Open, gdzie obie zawodniczki mogą się ponownie zmierzyć, wydaje się idealną okazją do rewanżu. Polka, znana ze swojej determinacji i zdolności do adaptacji, z pewnością nie odpuści i postara się znaleźć sposób na pokonanie swojej rywalki.

Rywalizacja między Igą Świątek a Jeleną Ostapenko jest jednym z najbardziej interesujących wątków w obecnym kobiecym tenisie. Mimo dominacji Polki na światowej scenie, Łotyszka pozostaje jedną z nielicznych zawodniczek, które potrafią regularnie pokonywać liderkę rankingu. Najbliższe miesiące pokażą, czy Świątek zdoła przełamać tę niekorzystną passę, czy też Ostapenko nadal będzie utrzymywać miano “koszmaru Świątek”. Jedno jest pewne – każda kolejna odsłona ich rywalizacji będzie budzić ogromne emocje wśród fanów tenisa na całym świecie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *