Pokonała Igę Świątek. Teraz prawda wychodzi na jaw, nie było łatwo

By | August 9, 2024

Qinwen Zheng od pewnego czasu zyskuje coraz mocniejszą pozycję w świecie tenisa. 21-letnia Chinka niedawno została mistrzynią olimpijską w grze pojedynczej, a w półfinale turnieju, rozgrywanego na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu, pokonała numer jeden kobiecego tenisa Igę Świątek. Teraz Chinka opowiedziała o swojej drodze do tego momentu i o roli rodziny w jej sukcesach.

Qinwen Zheng dała się poznać szerszej publiczności w zeszłym roku, kiedy wygrała dwa turnieju z cyklu WTA – w Palermo i Zhengzhou.Jeszcze głośnie zrobiło się o niej na początku tego sezonu, kiedy doszła do finału wielkoszlemowego Australian Open, gdzie jednak nie sprostała Białorusince Arynie Sabalence. Mimo wszystko jej postawa była wielką niespodzianką tej imprezy, a w rankingu awansowała na siódme miejsce, jej najlepsze w karierze.

Potem jeszcze obroniła tytuł w Palermo, ale prawdziwy popis dała podczas igrzysk olimpijskich w stolicy Francji. W grze pojedynczej wygrała sześć spotkań, a nie wszystkie były łatwe. W 1/8 finału i ćwierćfinale potrzebowała trzech setów, aby poradzić sobie odpowiednio z Amerykanką Emmą Navarro i reprezentantką Niemiec Angelique Kerber.

Qinwen Zheng, młoda tenisistka z Chin, od pewnego czasu nieustannie zaskakuje świat tenisa, zdobywając coraz mocniejszą pozycję wśród najlepszych zawodniczek globu. Ta 21-letnia sportsmenka, której talent i determinacja przyniosły liczne sukcesy, właśnie osiągnęła jeden z najważniejszych momentów w swojej karierze – zdobyła złoty medal olimpijski w grze pojedynczej. Zwycięstwo to było kulminacją jej dotychczasowych osiągnięć i zwróciło na nią uwagę całego świata sportu. Jednak droga do tego triumfu była pełna wyzwań, które Zheng musiała pokonać, by stanąć na najwyższym stopniu podium.

Wszystko zaczęło się w zeszłym roku, kiedy Qinwen Zheng po raz pierwszy zasłynęła na arenie międzynarodowej, wygrywając dwa turnieje WTA – w Palermo oraz w Zhengzhou. Te sukcesy były tylko początkiem, zapowiedzią jeszcze większych osiągnięć, które miały dopiero nadejść. Początek bieżącego sezonu przyniósł prawdziwy przełom w karierze młodej Chinki, kiedy niespodziewanie dotarła do finału wielkoszlemowego Australian Open. Choć w ostatecznej rozgrywce nie sprostała Białorusince Arynie Sabalence, jej występ w Melbourne był ogromnym zaskoczeniem i świadectwem jej niezwykłych umiejętności. W wyniku tego sukcesu awansowała na siódme miejsce w światowym rankingu WTA, co było jej najwyższą pozycją w dotychczasowej karierze.

Po tym sukcesie Qinwen Zheng nie zwolniła tempa. Obroniła tytuł w Palermo, co potwierdziło jej dominację na kortach, ale to, co wydarzyło się podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, było prawdziwym popisem jej talentu. W drodze po złoto olimpijskie Zheng musiała stawić czoła wielu trudnym przeciwniczkom. W 1/8 finału zmierzyła się z Amerykanką Emmą Navarro, a w ćwierćfinale czekało ją starcie z doświadczoną Niemką Angelique Kerber. Oba mecze były niezwykle wymagające i rozstrzygnęły się dopiero po trzech setach, co pokazuje, jak wielką wolę walki i determinację posiada ta młoda zawodniczka.

Jednak to półfinał, w którym zmierzyła się z aktualną liderką światowego rankingu, Igą Świątek, był prawdziwym sprawdzianem jej umiejętności. Qinwen Zheng pokazała w nim, że jest gotowa na największe wyzwania, pokonując Polkę w dwóch setach i tym samym torując sobie drogę do finału. To zwycięstwo nad numerem jeden kobiecego tenisa było jednym z najważniejszych momentów w jej karierze i umocniło jej pozycję w czołówce światowego tenisa.

Po wygranej w półfinale, Qinwen Zheng przystąpiła do finału z ogromną pewnością siebie. W meczu o złoty medal zmierzyła się z Włoszką Elisabettą Cocciaretto. Mimo że Cocciaretto była równie zdeterminowana, by zdobyć olimpijskie złoto, Zheng nie dała jej żadnych szans, wygrywając w dwóch setach i zdobywając swój pierwszy w karierze tytuł olimpijski.

Po zakończeniu turnieju, Qinwen Zheng podzieliła się swoimi refleksjami na temat drogi, jaką przeszła, aby osiągnąć ten sukces. W wywiadach mówiła o roli, jaką odegrała w jej życiu rodzina, która zawsze wspierała ją w dążeniu do celu. „Moja rodzina była ze mną na każdym etapie mojej kariery. Ich wsparcie dodawało mi sił, kiedy było ciężko. Dzięki nim jestem tu, gdzie jestem dzisiaj” – powiedziała Zheng.

Młoda Chinka przyznała również, że tenis zawsze był jej pasją, ale to dzięki ciężkiej pracy i determinacji udało jej się osiągnąć tak wiele. „Zawsze marzyłam o tym, żeby być najlepsza, ale wiedziałam, że to wymaga wielu poświęceń. Nigdy się nie poddawałam i zawsze wierzyłam w siebie” – dodała Zheng.

Jej historia jest inspiracją dla wielu młodych sportowców, którzy marzą o tym, by osiągnąć sukces na światowej scenie. Qinwen Zheng pokazuje, że z determinacją, wsparciem bliskich i pasją do tego, co się robi, można osiągnąć wszystko.

Obecnie Qinwen Zheng jest uważana za jedną z najbardziej obiecujących młodych zawodniczek w światowym tenisie. Jej talent i dotychczasowe sukcesy zapowiadają jeszcze większe osiągnięcia w przyszłości. Eksperci przewidują, że to dopiero początek jej wielkiej kariery, a kolejne lata mogą przynieść jej jeszcze więcej triumfów na najważniejszych światowych turniejach.

Qinwen Zheng to przykład na to, że warto walczyć o swoje marzenia, nawet jeśli droga do nich jest długa i pełna wyzwań. Jej historia to opowieść o młodej dziewczynie, która dzięki determinacji, wsparciu rodziny i ogromnej pasji do tenisa, stała się jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Z pewnością usłyszymy o niej jeszcze nie raz, a jej kolejne występy na kortach będą dostarczać kibicom na całym świecie wielu emocji i niezapomnianych wrażeń.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *