Hubert Hurkacz musiał opuścić kort. Na powrót do gry jeszcze zaczeka

By | August 9, 2024

Już wydawało się, że Hubert Hurkacz wróci w końcu do gry po dłuższej przerwy. Polak wraz z Thanasim Kokkinakisem wyszli na kort, przeprowadzili rozgrzewkę, już mieli zaczynać grę, a po chwili… sędzia zaprosił obu panów do szatni. Warunki nie pozwoliły na rozegranie meczu w Montrealu. Wrocławianin będzie musiał jeszcze zaczekać na swój powrót.

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
DODAJ KOMENTARZ
Tuż po 1.00 w nocy polskiego czasu Hubert Hurkacz i Thanasi Kokkinakis wyszli na kort i rozpoczęli rozgrzewkę. W Montrealu nie panowały dobre warunki do gry, ale panowie mieli przynajmniej rozpocząć swój bój o awans do III rundy turnieju ATP rangi 1000. Rozgrzewka dobiegła końca, panowie podeszli do siatki i… zapanowała konsternacja.

Wszystko przez słowa sędziego Mohameda Lahyaniego, który poprosił, by obaj tenisiści wstrzymali się jeszcze przez chwilę. Nad kortem pojawiła się mżawka, która z czasem przerodziła się w coraz mocniejsze opady. Panowie posiedzieli przez moment na ławkach, a po chwili pan Lahyani zaprosił ich do szatni. Na pierwszą wymianę przyjdzie im jeszcze zaczekać.
Hubert Hurkacz pojawił się na korcie. I nagle musiał go opuścić

Opady torpedowały rozpoczęcie spotkania przez ponad dwie godziny. W Montrealu była już 21.00, więc szanse na grę malały z każdym momentem. Kibice w końcu zaczęli spodziewać się nieuniknionego. W takich warunkach gra po prostu nie była możliwa, z czego większość zdawała sobie sprawę.

W końcu, tuż po 4.00 polskiego czasu, nadszedł ostateczny komunikat. Gra w Montrealu została odwołana, a mecze zostaną przesunięte na kolejny dzień. To problem dla organizatorów, bo terminarz turnieju będzie nieco bardziej napięty. Hurkacz wróci do gry po kontuzji dopiero w nocy z piątku na sobotę.

Zobacz także: Wygonił ojca z trybun. Dostał karę i wpadł w szał! Wypalił prosto z mostu
Teraz możemy jedynie spodziewać się, że mecz Hurkacza z Kokkinakisem będzie jednym z pierwszych w planie na kolejny dzień turnieju. Trzymamy kciuki za to, by tym razem pogoda nie storpedowała planów organizatorów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *