Rywalizacja w meczu Polska – Włochy o finał BJK Cup Finals 2024 rozpoczynała się od starcia z udziałem Magdy Linette i Lucii Bronzetti. Premierowa batalia wystartowała kilkanaście minut po godz. 17:00. Poznanianka była wskazywana na faworytkę pojedynku, ale to rywalka dyktowała warunki przez większość czasu. W pewnym momencie Włoszka prowadziła już 6:4, 4:1. Nasza zawodniczka odrobiła stratę w drugim secie, ale ostatecznie to reprezentantka Italii cieszyła się z niespodziewanej wygranej 6:4, 7:6(3).
Niespełna dwa dni po emocjonującej rywalizacji z Czeszkami, nasze reprezentantki przystępowały do walki o finał BJK Cup Finals 2024. Skład drugiego spotkania był znany od dłuższego czasu, zagrają w nim Iga Świątek i Jasmine Paolini. Zanim jednak zobaczymy na korcie tenisistki z TOP 4 rankingu WTA, najpierw doszło do rywalizacji z udziałem Magdy Linette i Lucii Bronzetti.
W półfinałowej rywalizacji Billie Jean King Cup Finals 2024, polska reprezentacja zmierzyła się z Włoszkami, marząc o historycznym awansie do finału tych prestiżowych rozgrywek. Po trudnym starciu z Czeszkami w ćwierćfinale nasze zawodniczki miały przed sobą kolejne wyzwanie, które rozpoczęło się od meczu Magdy Linette z Lucią Bronzetti.
Pierwszy pojedynek: Magda Linette kontra Lucia Bronzetti
Rozpoczęcie półfinałowej rywalizacji wyznaczono na godzinę 17:00. W premierowym meczu tego spotkania na kort wyszła Magda Linette, która zmierzyła się z Lucią Bronzetti. Polka była uznawana za faworytkę tego starcia, biorąc pod uwagę zarówno jej wyższą pozycję w rankingu WTA, jak i doświadczenie w takich rozgrywkach. Jednakże, mecz pokazał, że sport potrafi być nieprzewidywalny, a Włoszka od początku narzuciła swój styl gry.
Już w pierwszym secie Bronzetti udowodniła, że nie boi się rywalizacji z wyżej notowaną zawodniczką. Włoszka zagrała agresywnie i pewnie, przełamując serwis Linette w kluczowych momentach. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:4 dla reprezentantki Italii.
Druga partia rozpoczęła się jeszcze bardziej dramatycznie. Bronzetti objęła prowadzenie 4:1 i wydawało się, że jest na prostej drodze do zwycięstwa. Jednak poznanianka, znana z waleczności, zdołała wyrównać, doprowadzając do tie-breaka. Tam jednak Włoszka ponownie wykazała się większą pewnością siebie, wygrywając 7:6(3) i zapewniając Włoszkom pierwszy punkt w tej rywalizacji.
Komentarze po meczu Linette – Bronzetti
Po zakończeniu spotkania Magda Linette nie ukrywała rozczarowania swoją grą. W wywiadzie po meczu podkreśliła, że miała problemy z regularnością i skutecznością w decydujących momentach:
“Lucia zagrała bardzo dobre spotkanie. Czułam, że mogę przejąć inicjatywę, ale niestety brakowało mi dzisiaj precyzji w ważnych piłkach. Przykro mi, że nie udało się wygrać, ale wierzę, że dziewczyny dadzą z siebie wszystko w kolejnych meczach.”
Bronzetti natomiast z radością mówiła o swojej niespodziewanej wygranej:
“To był dla mnie niezwykle trudny mecz, ale starałam się skupić na swojej grze i nie myśleć o presji. Magda to świetna zawodniczka, więc tym bardziej cieszę się z tego zwycięstwa.”
Drugi mecz: Iga Świątek kontra Jasmine Paolini
Po porażce Magdy Linette, na barkach Igi Świątek spoczął ogromny ciężar. Liderka polskiej reprezentacji miała zmierzyć się z Jasmine Paolini, aby wyrównać stan rywalizacji i przedłużyć nadzieje Polski na awans do finału.
Świątek, która jest aktualnie w ścisłej czołówce światowego tenisa, przystępowała do meczu z pełnym zaangażowaniem. Paolini, choć niżej notowana, pokazała w poprzednich meczach, że potrafi walczyć z najlepszymi. Polka rozpoczęła spotkanie od agresywnej gry, szybko zdobywając przewagę i wygrywając pierwszego seta wynikiem 6:3.
W drugim secie Paolini próbowała odwrócić losy meczu, ale Świątek zdołała utrzymać koncentrację i nie dała Włoszce większych szans. Wynik 6:3, 6:2 dla Igi Świątek wyrównał stan półfinału na 1:1.
Decydujący debel: Polska kontra Włochy
O wszystkim miał zadecydować mecz deblowy. Kapitan polskiej reprezentacji postawił na duet Iga Świątek – Alicja Rosolska, podczas gdy Włoszki wystawiły Lucię Bronzetti i Jasmine Paolini. Mecz rozpoczął się bardzo wyrównanie, a obie pary wymieniały się przełamaniami.
W kluczowych momentach to jednak polski duet zdołał wykorzystać doświadczenie Rosolskiej i niezwykłe umiejętności Świątek. Po emocjonującej rywalizacji Polki wygrały 6:4, 7:5, zapewniając sobie awans do wielkiego finału Billie Jean King Cup Finals 2024.
Reakcje po zwycięstwie Polski
Triumf Polek w półfinale wywołał ogromne emocje zarówno w drużynie, jak i wśród kibiców. Iga Świątek w wywiadzie po meczu podkreśliła znaczenie wsparcia drużyny:
“Jestem dumna z naszej drużyny. To był trudny dzień, ale wszyscy walczyliśmy do końca. Dziękuję Magdzie i Alicji za ich niesamowitą walkę. Teraz skupiamy się na finale.”
Awans do finału to historyczne osiągnięcie dla polskiej reprezentacji. W decydującym starciu nasze zawodniczki zmierzą się z Kanadą, która wcześniej pokonała Stany Zjednoczone. Finał zapowiada się niezwykle emocjonująco, a polska drużyna stanie przed szansą na zapisanie się na kartach historii jako zwycięzca Billie Jean King Cup Finals.
Cała Polska trzyma kciuki za nasze tenisistki, które udowodniły, że potrafią walczyć z najlepszymi na świecie. Finał odbędzie się już jutro, a emocje związane z tym wydarzeniem sięgają zenitu. Czy Polki sięgną po trofeum? Czas pokaże.