
We Wrocławiu doszło do nietypowego zdarzenia związanego z “oknem życia”. Zazwyczaj miejsca te służą do anonimowego pozostawiania noworodków przez rodziców niemogących się nimi opiekować. Tym razem jednak w “oknie życia” znaleziono dwuletniego chłopca, który był inteligentny i mówił pełnymi zdaniami. 
Siostry zakonne z Fundacji “Evangelium Vitae”, opiekujące się “oknem życia” przy ul. Rydygiera, były zaskoczone, gdyż dotychczas trafiały tam głównie noworodki. Chłopiec był zadbany, zdrowy i miał przy sobie zabawkę. Natychmiast po jego znalezieniu powiadomiono odpowiednie służby, w tym pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny, aby zapewnić mu odpowiednią opiekę i rozpocząć procedury adopcyjne.   
Siostra Ewa z Fundacji “Evangelium Vitae” podkreśliła, że “okno życia” jest ostatecznym rozwiązaniem dla rodziców w trudnej sytuacji życiowej. Zaznaczyła również, że pozostawienie starszego dziecka jest nietypowe i może wskazywać na wyjątkowo trudne okoliczności, w jakich znaleźli się rodzice chłopca. 
To zdarzenie zwraca uwagę na potrzebę wsparcia dla rodzin w kryzysie oraz na znaczenie instytucji takich jak “okna życia”, które oferują bezpieczne miejsce dla dzieci w sytuacjach ekstremalnych.